AKT II 1. FLORENCJA ( FLORENCE )
Frollo
O Florencji mi mów Złóż renesans w garść słów Opisz styl de Bramante
Mów o Piekle Dante Gringoire
We Florencji kpią że Kuli kształt ziemia ma I nawet motłoch wie Że ląd się odkryć da Żagle przez morza mkną Bo dziś odnaleźć chcą Nowego świata bieg Indii odkryć już brzeg
Frollo
Luter biblię nam da Wnet przetłumaczyć ma I to pierwszy ślad Że zmienia się nasz świat
Gringoire
A w Norymberdze prasy stuk To Gutenberga jest druk
Frollo
Co na to wszystko nasz Pan Bóg? Tyle wokół błędnych błędnych dróg
Gringoire
Papier to poety mur
I na cóż teraz trubadur Obaj
Tych idei czas Zmieni wnet wszystko w nas
Gringoire
Bo czas jak wielki dzwon wygrywa wciąż ten ton Małość z wielkością są Naszą Odwieczną grą
Frollo
Książki to katedr zmierzch Klęską Kościoła druk Chciał każdy biblię mieć Z rąk ludzkich zginie Bóg Z rąk ludzkich zginie Bóg
Obaj
Żagle przez morza mkną Bo dziś odnaleźć chcą Nowego świata bieg Indii odkryć już brzeg b rzeg Luter biblię nam da Wnet Przetłumaczyć ma I to pierwszy ślad Że zmienia nasz się świat Że zmienia się nasz świat Że zmienia się nasz świat
2. DZWONY ( LES CLOCHES ) Gringoire
Dzwony przestały przestały już już bić Jak katedra ma żyć Jego serce nieszczęście rwie Quasimodo zakochał się
Frollo
Zakazał dzwonom żyć Trzy dni już nie chcą chcą bić bić Quasimodo jak pies Quasimodo wciąż jest
Razem
Quasimodo nie chce żyć
Quasimodo
O tak, uwielbiam je Dzwoneczki me dzielące dnie Czy deszcz, czy wiatru jęk Pilnuję by dawały dźwięk Czy Czy Czy Czy
Quasimodo + Chór
trwa Ma radość smutek Jest we mnie mam życia życia już już dość jestem sam Czy we mnie złość
Dzwony dzwonią bo bo wiem
Że ktoś urodził się Dzwonią nią diabłu diabłu na złość Że znowu ochrzcił się ktoś w nocy i w dzień Dzwonią w Czy blask słońca czy cień I gdy procesji dar I gdy ich modlitwy m odlitwy żar Dzwony dzwonią gdy gdy czas Życie ugasić w nas kiedy z kimś chcę Biciem w dzwon pożegnać się Dzwonią kiedy Kiedy modlitwy żar Błaga o szczęścia dar Dzwoni by ludziom dać Rozkaz, że pora już wstać
Skrzydeł gołębich szum Palmy co niesie tłum Na pamiątkę że Pan Zginąć ma od rzymskich ran Dzwony dzwonią gdy gdy znów Z ewangelijnych słów Jezus w stajence śpi Gdy Szuka go Herod zły Wielki piątek aż drży Gdy dzwon wylewa łzy Zmartwychwstaje i grzmi Kiedy zapustów są dni dni
Alleluja grzmi dzwon I hosanna i tron
Quasimodo
Chwała, chwała drży spiż Bo Dzwony krzyżują krzyż Jednaką miłość ja mam Do żelaznych trzech tych dam To moje Marie trzy Spiżowe me łzy Gdy Małej Marii zagra dźwięk Na niemowlaków prześwięty chrzest A średnia Maria wtedy grzmi Gdy statek pod żaglem jest Gdy duża Maria dzwoni już Dla chłopców i ich pięknych żon To ja od mojej nędzy tuż Dla mnie to jest jak żałoby dzwon
Quasimodo + Chór
Słyszę radosny gwar Kochających się par Żadna z pań po kres dni Już w oczy nie spojrzy mi Pobierają się by Razem kochać się i Mogą tortury znieść by się ku niebu móc wznieść Pośród na niebie gwiazd Pragną zatrzymać czas Żeby w szczęściu móc trwać Dzwony znów hymn mają grać KYRYJE, ELEJSON Śpiewa na wieży dzwon Alleluja więc chwal Z serca już przegnaj precz żal
Quasimodo
Bo te dzwony to są kochanki me Nie zdradzą mnie Choć wie Każda z nich wie Wie o tym jak Jest mi jej brak Niech dzwonią że Miłość Quasimodo to Esmeralda
3. GDZIE ONA JEST? ( OU EST ELLE )
Frollo
Gringoire, gdzie żona twa, czemuś jest sam
Nie widać by tańczyła tuż przed Notre Dame Gringoire
Skąd wiedzieć mam Wyście są ksiądz Poetą ja My ciągle sami Nie mamy swych żon Religia miast łona poezja lub żona
Frollo
Gdzie też jest Esmeralda twa
W smutku Paryż trwa Bez jej nóg tańczących Gringoire
Ona tam Gdzie nie spotka tych
Którzy boją się Że uwiedzie ich Frollo
Clopin
Pewnie chciałeś mnie zwieść Tym piruetem ze słów Więc bez kręcenia już mów Czy ją widziałeś gdzieś Gdzież więc jest Esmeralda ma
Cudów plac wieść zna Bez królowej żyć ma Gringoire
Cierpi tak Esmeralda twa
Jak bez skrzydeł ptak Nucąc piosnki swe Nie uratujecie Dziewczyny tej
To jeszcze dziś Na powieszenie
Skazać mają ją Clopin
Wieścią nie dręcz już swą
Wszyscy Trzej
Gdzie też jest Esmeralda ma
W smutku Paryż trwa Bez jej nóg tańczących Cierpi tak
Jak bez skrzydeł ptak Która serce rwie Łkając piosnki swe
4. CZY ZAMKNIĘTE W KLATCE PTAKI ( LES OISEAUX QU’ON MET EN CAGE ) Esmeralda
Czy zamknięte w klatce ptaki Mogą kiedyś frunąć w dal Czy ktoś, kto miłości brakiem Będzie kochał gubiąc żal Jak jaskółka byłam kiedyś Frunąc z wiosną poprzez państwa Uliczkami wespół z biedą Po cygańsku nucąc pieśń Gdzieś się schował mój dzwonniku Gdzie ty Quasimodo jesteś Usłysz echo mego krzyku Ratuj życie me doczesne
Quasimodo
Gdzie ty Esmeraldo jesteś Gdzie przede mną chowasz się Dla mnie to jest zbyt bolesne
Od trzech dni nie widzieć cię Czy ruszyłaś razem w podróż Z twoim pięknym kapitanem Czy też śpisz pod jedną kołdrą Choć bez ślubu z tobą jest Może ciągle milczysz skrycie Bez modlitwy i bez wieńca Może pakt zawarłaś z życiem Z księdzem co szaleńcem jest Esmeralda
Wspomnij proszę dzień jarmarku
Quasimodo
Gdy przywiedli mnie do koła
Esmeralda
Wodę dałam ci w podarku
Quasimodo Oboje
Quasimodo Oboje
Jam o zmiłowanie wołał Staliśmy się w jednej chwili na śmierć braćmi i na życie Tak jak byśmy razem byli Jednym snem, co odkryć czas Czy zamknięte w klatce ptaki Mogą kiedyś frunąć w dal Czy ktoś, kto miłości brakiem Będzie kochał gubiąc żal
5. SKAŻĄ WBREW ( CONDAMNES ) Clopin + Chór
Skażą wbrew Wezwą straż Wmówią grzech W żywot nasz Z domu precz Boś jak rzecz Znikać masz Bo kraj nasz Kolor twój Skóra twa Więc nie mój
Odór zła Obcy mrok W śpiewie twym W tańcu krok Nie jest mym Mdlenie nóg Idźcie precz Choć jest Bóg Człek to rzecz Jak zbudować świat Gdzie Ubóstwa brak Gdzie brak Jak zbudować świat Gdzie Jest granic brak Granic brak Zwykły wstyd Wcisną w nas Buntu zgrzyt Wściekły bat Tortur ból Mroczne dni W rany sól W morze krwi Własny kraj W kraju tym Jest jak raj W ciele mym Ty swój kraj Kraju ćwierć Dziś mi daj Bom nie śmieć Ciepło me W środku dnia Szare jak Ziemia twa Jak zbudować świat Gdzie Ubóstwa brak
Gdzie brak Jak zbudować świat Gdzie Jest granic brak Granic brak
Skażą wbrew Wezwą straż Wmówią grzech W żywot nasz Z domu precz Boś jak rzecz Znikać masz Skażą wbrew
Skażą wbrew Skażą wbrew
6. PROCES ( LE PROCES )
Frollo
Sąd Esmeraldo oskarżył cię już Dowódcę łuczników pchnął twój nóż
Esmeralda
Skoro jest ranny, to znaczy żyw
Więc Pozwólcie choć z dala Zobaczyć go Frollo
Uwiodłaś czarem i dźgnęłaś jak kat Nożem co miałaś przy sobie od lat
Esmeralda
To nie ja przysięgam słowo dam
Frollo
Lecz to z nim nocy tej wszak kochałaś się
Esmeralda
Przeklęty klecha co jest jak mój cień włóczy się za mną nocą i w dzień
Frollo
Halucynacje ma dziewczyna ta
na jawie bredzi i zwidy jakieś wciąż ma Esmeralda
On trochę był tak jak pan monsieur
Frollo
Jej obłęd chce teraz obrażać mnie
Frollo + Ludzie
To czarownica Cyganka to To Przybłęda Poganka wcielone Zło
Frollo
Czy się przyznajesz
Esmeralda
Do tego Co zarzucam ci Jam jest niewinna wszak
Jak mnie tu obwiniać chcesz
7. TORTURY ( LA TORTURE ) Frollo
W torturach ma
Zeznać i wszystko wyjawić Gdy uprze się Niech czuje, że robi źle Wciśnijcie jej stopę W imadła stal Czy czujesz żal , czy nie? Przyznajesz się? Esmeralda
O tak! Kocham go!
Frollo
Rozwiążcie ręce i nogi
Esmeralda
Mordercy! Mordercy
Frollo Cygańska córko, przyznałaś się do sto sowania magii, do prostytucji zamordowania
Phœbusa de Châteaupers. Zostaniesz poprowadzona w samej tylko koszuli, boso, ze sznurem na szyi na Place de Grève, gdzie zawiśniesz na miejskiej szubienicy
8. BYĆ KSIĘDZEM I KOCHAĆ KOBIETĘ ( ENTRE PRETRE ET AIMER UNE FEMME)
Frollo
Szczęśliwy byłem człek nim zapragnąłem cię mieć Kryłem w lubieżnej duszy pragnienia sieć Religia żoną mą Kochanką tomiszcza ksiąg No a ty stałaś się Źródłem piekielnych moich mąk Och! Księdzem być I też kochać tak By chcieć twoje ciało jak hostię brać Pośród wichrów i burz Twardszy byłem od skał Przyszłaś ty i runął w dół Świat com w nim dotąd trwał Robak co wgryzł się już W serca rytm , w mózgu szał To gładkość twoich ud I wulkan splątanych ciał Och! Księdzem być i też kochać tak By chcieć twoje ciało jak hostię brać Żyłem sam w ciele mym Z dala od damskich ciał Widać los czuwał bym Miał wpaść w miłosny szał Modlitwę przerwał śmiech Spojrzałem w okno me I wdarł się w duszę grzech Widząc oblicze twe Och! Księdzem być i też kochać t ak By chcieć Twoje ciało Twoje ciało jak hostię brać Och! Księdzem być i też kochać tak
Jedną ręką mnie pieść Drugą torturuj mnie Jak pokutę znieść Jak mam ratować się Trafisz do piekła ty Z tobą pójdę tam ja W oczach goryczy łzy I to będzie mój raj Och! Księdzem być I też kochać tak By chcieć twoje ciało Twoje ciało jak hostię brać Och! Księdzem być I też kochać tak Cię tak
9. PHOEBUS ( PHŒBUS ) Esmeralda
Phœbus Jeśli jest z woli Bożej żyw Powiedzcie, że wciąż kocham go Phœbus Jeśli mnie słyszysz ratuj mnie Bo wkrótce znajdę się na dnie Phœbus Powiedz, że nie zabiłam cię Phœbus Na ziemię w zamieszaniu spadł Nóż co w nim moich sztuczek ślad Phœbus Człowiek co ciągle śledził nas Nad tobą się pochylił w pas Phœbus Mym nożem cię ugodził raz Phœbus Obiecaj że zachowasz w sercu swoim Esmeraldy ślad Phœbus Tej z której tańca byłeś rad Zabierz mnie stąd w daleki świat Phœbus Zabierz mnie Esmeraldę swą Do gór co w Andaluzji są Phœbus
10. PRZYBYWAM DO CIEBIE ( JE REVIENS VER TOI ) Phoebus
Zaczarowała mnie Cyganki urok trwał Duszę bym dał Żeby kochała mnie Zaczarowała mnie Ciało i duszę mą Lecz minął czar Bym ci dał serca dar Mężczyzna ten Który cię zdradzić śmiał Kimś innym jest Kimś innym się już stał Mówi kocham cię Że słów staje się brak I gdy zechcesz to Zaraz ujrzysz go
Zaczarowała mnie Że jak do świecy ćma Chciało się gnać By móc siebie wnet dać Zaczarowała mnie By moje złoto mieć Lecz odepchnąłem Posłałem na śmierć Zaczarowała mnie Ciało i duszę mą Lecz minął czar Bym dał ci serca dar Zaczarowała mnie Żebym pogubił się Kocham cię wciąż Kocham jak prawy mąż Tyś tą co kocham wciąż Tyś tą co kocham wciąż
11. WIERZCHOWIEC ( LA MONTURE )
Fleur-de-Lys
Kiedy dosiądziesz konia to Tyś cud i dzieło sztuki Tyś jest jak grecki bożek Co drzewa łamać może A możeś łajdak co się stroi , by Igrać z życiem moim Tego się jeszcze boję Czyś ty człek pod zbroją tą? W mym sercu nieba lazur - ja
Swe łono dam od razu Będę cię kochać Lecz każ dziś powiesić ją Cygankę tą, dziewuchę złą Której ci brak I którą Esmeraldą zwą Wstążkę z dziewczęcych marzeń Dziewictwo i ołtarze Dla ciebie porzuciłam I wszystko się zmieniło Pragnienia ogień w żyłach Dziś wreszcie tobie dam Stwardniało serce moje I niczego się nie boję Daj zdrożnej lubieżności smak I wypełń mnie miłością Uwolnij mnie od cnoty
Bierz co tylko zabrać zechcesz Me usta , pierś, dziewczęcość mą Lecz musisz dzisiaj powiesić ją Cygankę złą, dziewuchę tę Weź życie tej Której ci brak Lecz musisz dzisiaj powiesić ją Cygankę złą, dziewuchę tę Weź życie tej Którą tu zwą Bo zginąć ma Esmeralda
12. WIZYTA FROLLO U ESMERALDY ( VISITE DE FROLLO A ESMERALDA )
Frollo
Jam jest ksiądz Jestem tu By cię przygotować na śmierć
Esmeralda
Ten chłód, Ten głód, Czuję bladość lic Nikomu nie zrobiłam wszak nic
Frollo
Dla ciebie bije dzwon
Aż godzinę dał ci on Bo to już piąta rano jest Za godzinę poznasz śmierć Esmeralda
W chwili tej Będzie dobrze
Frollo
Ciekawe czy tam
Zatańczysz Przed szubienicą Esmeralda
Frollo
Esmeralda
Co też uczyniłam wam Że tak nienawidzicie mnie To nie nienawiść jest Wiesz – kocham cię Kocham cię Co ja zrobiłam że Pokochaliście mnie Cygankę zza bram Ty, wielki proboszcz z Notre Dame
13. PEWNEGO RANKA TANCZYŁAŚ ( UN MATIN TU DANSAIS )
Frollo
W któryś dzień Zniknął cień Słońca blask Zalał plac Taniec twój Zachwyt mój Starł mnie w pył Pożar żył ciele dreszcz W głowie też Teraz wiem To opętał już mnie Stało się , to nie ja Cudza twarz jakimś diabłem jest W zwierciadle Lucyfer To jest on Bo nie ja
Esmeralda
Przyjdzie tu Phebus mój Serce me Kocha mnie
Będzie mym Skarbem i Słońcem dni Razem my Zbliż się zbliż Klnę na krzyż
Z moich rąk Doznasz mąk Jakich nie widział zbrodniarz Więc wnet Wet za wet Będę gryźć Będę wściekła tak Frollo
Mnie chwili szczęścia brak Wybór masz Drogę znasz Łóżko me Albo śmierć Droga twa Grób lub ja Jeszcze masz Chwilę by Ulec mi Koniec znasz
Wybór masz Możesz żyć Frollo+Esmeralda Frollo
Żyć lub śmierć, śmierć lub żyć Jeśli powiesz dziś „Tak” Ja rozkażę By wnet Straże me Uwolniły cię Wyślę cię gdzie twój lud Cygan tam Szatan tam
Esmeralda
Idź Idź Idź Idź
precz! precz! precz! precz!
14. WOLNI JUŻ ( LIBERES )
Quasimodo
Wolni już I bez krat
Wymknąć się Frunąć w świat Dzięki mnie Wolni są Mogą mieć Własny dom Quasimodo + Ludzie Wszyscy z nas
Clopin + Ludzie Wolni są
Mogą precz Zmiażdży but Oddech wziąć
Uciec stąd Zęby krat Ruszać w świat
Wszyscy z nas
Wolni są Uciec stąd Zęby krat Ruszać w świat
Mogą precz Zmiażdży but Oddech wziąć
Quasimodo
Dzięki mnie Wolni są Mogą mieć Własny dom Zwiali stąd Bunt i gniew Wolni są Jak ich śpiew
Quasimodo + Clopin + Ludzie Wszyscy z nas Wolni są
Mogą precz Zmiażdży but Oddech wziąć
Uciec stąd Zęby krat Ruszać w świat
Wszyscy z nas
Wolni są Uciec stąd Zęby krat Ruszać w świat
Mogą precz Zmiażdży but Oddech wziąć Esmeralda
Dać Azyl
By żyć Prawo
Dać Azyl
By żyć
Wolnym być Uciec gdzieś Zwiać by żyć W niebo wznieść
Quasimodo + Esmeralda + Clopin + Sans-papiers Wszyscy z nas wolni są
Mogą precz Zmiażdży but Oddech wziąć Wolni już Wolni już Wolni już
Gringoire Prawo
Gringoire
uciec stąd zęby krat ruszać w świat Wolni już Wolni już Wolni już
Prawo
dać Azyl
By żyć Wolni już Wolni już Wolni już
15. BLASK ( LUNE )
Gringoire
Blask
W księżycową noc Spadł Na paryski dach Ten blask
Byś mógł rzec jak z miłości ktoś schnie
Gwiazdy grzeją noc A dzień Ciepło bierze im O ty
Coś gwiazdą Bożych łask dziś być masz Cierpi tak Quasimodo nasz
Wpadł w szał Za miłością gnał To żart
Funta kłaków wart W nim nic Tylko oczu jej Blask
Świt Chowasz w kłębach chmur Ten dzień Gasi srebrny cień A krzyk jest pieśnią skarg Spękanych warg Krzykiem do gwiazd Gdy Quasimodo Chce tak
Ponad świata zło Się wznieść By miłości móc Choć raz Zaznać jak księżyca w nas Blask! Niech
Ponad światem trosk W tę noc Czar twój da mu tę Moc W mym
Piórze srebrzy się Rym
Co z księżycem w tle Człek Cierpi bo miłość w nim Bo miłość Miłość
16. ZOSTAWIAM GWIZDEK (JE TE LAISSE UN SIFFLET )
Quasimodo
Esmeraldo czy ty nadal
boisz się mnie? Esmeralda
Nie, bo za przyjaciela na
zawsze mam cię Quasimodo
Gwizdek zostawiam
Byś mogła wezwać mnie Esmeralda
Tu będę spędzać dnie Może noc pozwoli choć raz na dach katedry wyjść Spojrzeć w światło gwiazd
Quasimodo
Tutaj ja będę bronił nas
Esmeralda
Jeśli Phoebus pojawi się Niech natychmiast przyjdzie tu
Esmeraldo czy kiedy śpisz też o nim śnisz? O słońcu twym 17. SPRAWIEDLIWOŚĆ SWIATA GDZIEŻ? (DIEU QUE LE MONDE EST INJUSTE )
Quasimodo
Quasimodo:
Sprawiedliwość świata gdzież On jest piękniś, ja jak zwierz Choćbym ja ci księżyc dał On i tak by ciebie miał On nie musi robić nic By róż lśnił na bieli lic By twój głos się czuły stał By twe oczy czarne miał Swoje ciało wnet mu dasz Lecz choć widzisz piękną twarz Kochasz go a nie wiesz że Piekło ma na serca dnie Sprawiedliwość świata gdzież On jest pan - ja nędzy ślad On ci księżyc z nieba da Sprawi żebyś za nim szła Sprawiedliwość bujdą jest Kochaj go za władczy gest Gładkość śniadej skóry twej Nie dla nędznej dłoni mej Ma brzydota budzi strach
Twoje piękno złoci dach Pytasz o natury błąd Jam jest błąd lecz nie wiem skąd Sprawiedliwość świata gdzież Karty los nam rozdał tak Dróg do szczęścia brakło nam A im prawdy w sercach brak
Świat koronek witał ich Dał kochanie , wojny dał Lecz choć biedak biedniej żył To piękniejsze życie miał Czyją stronę weźmie Bóg Tych co błyskotkami lśnią Czy tych co nie szczędząc nóg Klęczą przed patronką swą Tyś dał poznać Jezu grzech Z kim więc wolisz dzielić ból Z bogactwami Króli trzech Czy też pasterza chleb i sól
Sprawiedliwość świata gdzież Serca dwa spotkały się Brzydki ja a piękna ty Nigdy nie pokochasz mnie
18. ŻYĆ (VIVRE) Esmeralda
Noc piękna wciąż trwa Samotna zaś ja Nie chcę śmierci, ja pragnę żyć Śpiewać znów chcę i śmiać Chcę tańcem być Pragnę dalej śnić I znać Miłość przed śmiercią znać Żyć Kochać znaczy żyć Po kres
Z ukochanym być By móc Dawać w zamian nie chcąc brać Być Bez potępień, klątw Bez nabożnych świąt Bez nakazów żyć Żyć Od ojczyzny swej I mieć zakazów mniej A chrztem jedynym deszcz
Żyć Kochać znaczy żyć Po kres
Z ukochanym być Móc dać Dawać w zamian nie chcąc brać Dzielą nas wciąż światy dwa W jednym ja i miłość ma Oddać nawet życie swe By znów świat w jedno złączył się By złączył się W jedno złączył się świat Żyć Kochać znaczy żyć Po kres Z ukochanym być
Móc dać Dawać w zamian nie chcąc brać
Niech świat jednym naszym światem jest By móc Kochać aż po życia kres Kochać aż po życia kres
19. ATAK NA NOTRE-DAME (L'ATTAQUE DE NOTRE-DAME)
Clopin + Ludzie Azyl Azyl Azyl Azyl Azyl
Frollo
Żołnierze króla Nakazuję wam Nie szczędzić tych bram Azyl
Frollo
Dla przyzwoitości I świadomości Ludzi Azyl
Frollo
Prawo dziś daję wam Azyl
Frollo
Azylu świętość znieść Azyl
Frollo
Azyl
Phoebus + Żonierze Precz, precz Bo brak wam praw
Precz stąd Nim zburzycie
Precz stąd! Precz stąd! Precz, precz Precz biedacy
Precz stąd Precz żebracy Precz stąd Precz stąd
Pheobus + Żołnierze
Clopin + Ludzie
Precz, precz Precz biedacy
Obcymi nas tu zwą Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd
Precz stąd Precz żebracy Precz stąd Precz stąd
A w sercach zło za ból i łzy najświętsza Mario daj Azyl Azyl
Obcymi nas tu zwą Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd
Precz, precz Precz biedacy
Precz stąd Precz żebracy Precz stąd Precz stąd
A w sercach zło za ból i łzy najświętsza Mario daj Azyl Azyl Obcymi nas tu zwą Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd
Precz, precz Precz biedacy
Precz stąd Precz żebracy Precz stąd Precz stąd
A w sercach zło za ból i łzy najświętsza Mario daj Azyl Azyl Obcymi
nas tu zwą
Precz, precz Precz biedacy
Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd
Precz stąd Precz żebracy Precz stąd Precz stąd
A w sercach zło za ból i łzy najświętsza Mario daj Azyl Azyl Obcymi nas tu zwą Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd
Precz, precz Precz biedacy Precz stąd
Precz żebracy Recz stąd Precz stąd
A w sercach zło za ból i łzy najświętsza Mario daj Azyl Azyl
Clopin
Esmeraldo j uż śmierć Ucina moje dni
Byłaś siostrzyczką mi Jak brat polecam ci
Tu rosłaś tu twój kraj Twym braciom sygnał daj Niech walczą aż po kres Bo świat nasz dla nas jest Ludzie (murmurando)
Esmeralda + Ludzie Obcymi nas tu zwą Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd Gringoire Obcymi nas tu zwą Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd Obcymi nas tu zwą Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd Obcymi nas tu zwą Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd Obcymi nas tu zwą Nasz paszport to głód, brud, biedy swąd
A w sercach zło za ból i łzy najświętsza Mario daj Azyl Azyl
Gringoire: Ich ponad tysiąc jest
Tysięcy będzie sto I zechcą przegnać zło Żeby się łatwiej szło Zmieni się wszystko w nas Wymiesza ludzi czas
Miliony zjawią się By zmienić to co złe Azyl Azyl
Ich ponad tysiąc jest Tysięcy będzie sto
Phoebus + Żołnierze
Zmieni się wszystko w nas Wymiesza ludzi czas
Miliony zjawią się
Precz, precz Precz biedacy
Precz stąd Precz żebracy Precz, precz Precz biedacy
By zmienić to co złe
Precz stąd Precz żebracy
Ich ponad tysiąc jest
Precz, precz Precz biedacy
Tysięcy będzie sto A potem milion ich
Precz stąd Precz żebracy
Po prosi Mario cię Azyl, Azyl
Precz
20. W IMIENIU KRÓLA (DEPORTES)
W imieniu króla
Phoebus
Rozkaz wydany jest
Rzecze paryski sąd Dziewczyno,
co Esmeraldą cię zwą Powieszona zostaniesz Za czary a Emigranci precz
Phoebus + Żołnierze
Od nas precz
Siewcy zła Znikać stąd Zbrodniarz ma Od nas precz
Przyszedł czas Odejść stąd Bo kraj nasz Bo kraj nasz
Żołnierze
Od nas precz
znikać stąd od nas precz
21. MÓJ MISTRZ, MÓJ WYBAWICIEL ( MON MAITRE MON SAUVEUR ) Quasimodo Frollo!
Wybawco, mistrzu mój Kapłanem Pana tyś Więc serce musisz mieć Frollo
Serce ?
Quasimodo Serce co miłość zna Frollo
Serce co z bólu łka
Quasimodo Serce co wprost krwawi z dna FROLLO
Serce co zabić ma Spójrz no tam To Esmeralda jest
Wspomnij tę Quasimodo Co tańczyła na podeście nam Ja
Rozkazałem by ją zabrał kat Mnie nie chciała więc, opuści świat Quasimodo Zrobiłeś to, Ty
Frollo
Bo już nadszedł dzień, By śmierci cień
Twą Esmeraldę do siebie już wziął, dziś na placu de Grève Kaci strącą ją Gdy wstanie już dzień, Kaci strącą ją Strącą ją, ha, ha, ha
Quasimodo Frollo!
22. DAJCIE MI JĄ ( DONNEZ-LA MOI ) Quasimodo
Dajcie mi ją Oddajcie ją Zostawcie ją Ona jest mą Moja Esmeraldo…
Nie odchodź stąd Wciąż moją bądź
23. TAŃCZ MA ESMERALDO ( DANSE MON ESMERALDA )
Quasimodo
Kiedy minie już setka lat
Wtedy zobaczy świat Kościotrupy splecione dwa Których wciąż uścisk trwa Quasimodo, co kochać śmiał
Esmeraldzie swe życie dał Bóg szkaradnym go stworzył gdyż Chciałby z Bogiem mógł dźwigać krzyż By wraz z Bogiem mógł dźwigać krzyż Niech me ciało rozedrze sęp Aż po ostatni strzęp Śmierć po czasie nagrodę da Złączy imiona dwa Dajcie duszy ulecieć w dal
Gzie jest szczęście, gdzie znika żal Boże mój zechciej zabrać mnie Bym z wszechświatem połączył się Bym z wszechświatem połączył się Tańcz ma Esmeraldo Śpiewaj Esmeral do Tańcz dla ciebie umrzeć chcę Bo tak pożądam nadal cię
Tańcz ma Esmeraldo Śpiewaj Esmeral do Niech się już zakończy czas Bezkresną ciszą co jest w nas Tańcz ma Esmeraldo Śpiewaj Esmeral do Zaśnij w ramionach bo Przeminie wkrótce całe zło Tańcz ma Esmeraldo Śpiewaj Esmeral do Pozwól mi z tobą być Z tobą do światła móc iść , już iść Tańcz ma Esmeraldo Śpiewaj Esmeral do W ramionach twej śmierci być To właśnie znaczy żyć, to żyć!