Spis treści. Świt Nowego Porządku...............................................................................................................1 Czwarta Rzesza. ......................................................................................................................2 FEMA, REX 84 i szaleństwo Reagana................................................................................2 Epoka Busha: Infrastruktura Prawna Czwartej Rzeszy........................................................7 Epoka Busha: Infrastruktura Gospodarcza Czwartej Rzeszy.............................................13 Obozy FEMY.....................................................................................................................21 Molo 57: tymczasowy obóz koncentracyjny w Nowym Jorku..........................................25 Epoka Obamy: Przyspieszenie budowy Czwartej Rzeszy. Koniec Internetu i przymusowa praca. .................................................................................................................................28 A Armia Krajowa to faszyści: dywagacje DHS.................................................................33 Powtórka lat 90’: DHS, ‘ekstremizm’ w USA i ‘islamski’ terroryzm...............................43 Unia Północnoamerykańska. .............................................................................................44 Copyright by Wojciech Mann 2009 Autor zaznacza, że fakt udostępnienia książki w Internecie nie oznacza, że prawo autorskie przestało obowiązywać. Rozpowszechnianie i powielanie książki bez zgody autora jest zabronione, jednakże autor chętnie udzieli zgody na zamieszczenie jej obszernych fragmentów na stronach internetowych.
Świt Nowego Porządku. To jest żaba. A to jest zbiornik z ciepłą wodą. Gdyby teraz żaba znalazła sie w gorącej wodzie, natychmiast z niej wyskoczy. To logiczne. To rzeczywiście ją boli. Kiedy żaba znajdzie się w zimnej wodzie, siedzi w niej. Gdyby teraz temperatura wzrastała bardzo powoli, żaba niczego nie zauważy. Gdy woda dojdzie do staniu wrzenia, żaba będzie już całkiem martwa. Reakcje zaawansowanych społeczeństw są podobne, jak u tej żaby w gorącej wodzie. Przyzwyczajają się one do stopniowo zmieniających się warunków i nie pamiętają zbyt wiele z tego, co było przedtem. W naszym społeczeństwie na przykład upowszechnia się coraz bardziej śledzenie obywateli przy pomocy kamer telewizyjnych. Kiedy ktoś czuje się obserwowany, zachowuje się inaczej, niż ktoś nie obserwowany. Nie jest już w stanie korzystać ze swojej wolności tak, jak wówczas, gdy był anonimowy. Monitorowanie, na przykład, ogranicza jego wolność wypowiedzi. W celu uniknięcia negatywnych skutków, stopniowo coraz więcej ludzi będzie dostosowywać się do norm. W takim społeczeństwie będzie dokonywało się powolne eliminowanie ludzi inaczej myślących i oryginalnych. Takie ujednolicone społeczeństwo nie będzie już w stanie rozwijać umysłowo i społecznie. Nietolerancja będzie wzrastać, a zdolność do innowacji znikać. Dlatego powinniśmy teraz spojrzeć na termometr i zobaczyć, czy aby woda nie jest już dla nas za gorąca. Jest to najbardziej słuszna uwaga na temat tego co się teraz dzieje. Jest z filmiku o
nazwie ‘Die schöne neue Welt der Überwachung. http://ueberwachung.notlong.com/’ który jest na http://www.youtube.com/watch?v=p2amWvKDhls. Polskie tłumaczenie na http://suwerennosc.blogspot.com/2008/11/merkel-i-aba-czyli-nowy-wspaniay-wiat.html.
Czwarta Rzesza. FEMA, REX 84 i szaleństwo Reagana. Pamiętasz Czytelniku moje rozważania na temat 9/11? Podałem kilka cytatów. Zbigniew Brzeziński uważa, że może nastąpić zamach na terenie USA, który przypisze się jakiemuś państwu. Richard Rorty mówi o autorytarnych ciągotach rządzącej administracji. Jak sam mówił: „Drugą sytuacją, która mogłaby doprowadzić do rządów wojskowych, jest kolejny atak terrorystyczny na Amerykę.” Chciałbym się tu zastanowić nad tym, jak mogłoby wyglądać wprowadzenie takiej dyktatury. Proponuję cofnąć się w czasie do epoki Reagana jako prezydenta i Busha tatusia jako wiceprezydenta. Był to okres, kiedy de facto zaczął się rozwijać scenariusz szybkiego wprowadzenia dyktatury. Istotną rolę odgrywa tutaj FEMA – Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (Federal Emergency Management Agency). FEMA narodziła się w epoce Jimmy’ego Cartera jako ośrodek pomocy w razie jakiś katastrof naturalnych i obrony cywilnej. Ale w latach 80’ FEMA kompletnie nie radziła sobie z takimi katastrofami jak trzęsienia ziemi czy huragany, ponieważ wbrew nazwie, nie do takich kryzysów została stworzona. FEMA została stworzona do radzenia sobie z innymi kryzysami, takimi jak atak wroga, czy idąc dalej, atak terrorystyczny. Jeden z obozów FEMY. http://eldib.files.wordpress.com/2007/10/campssm.jpg.
O FEMIE zrobiło się dość głośno w 1984 roku, kiedy to dziennikarz Jack Anderson poinformował o tym, iż agencja posiada „zapasowe przepisy prawne”, co w razie kryzysu doprowadziłoby do „zawieszenia Konstytucji i Kodeksu Praw Obywatelskich, likwidacji prywatnej własności, zakazu wolnej przedsiębiorczości i ogólnie rzecz biorąc narzucenia Amerykanom totalitarnego jarzma.” Najbardziej przerażającym elementem FEMY jest sieć ponad 600 - 800 obozów koncentracyjnych rozsianych po USA. Obozy te od lat stoją puste. Niektóre mogą pomieścić po 20,000 ludzi, ale są i takie mieszczące 10 razy więcej. Niektóre przez 24 godziny na dobę strzeżone są przez żołnierzy, są w ciągłym stanie gotowości, ale nikt w nich nie jest więziony. Gorzej będzie wtedy, gdy nagle zostaną zapełnione. Na przykład po drugim 9/11. Prócz tego FEMA może użyć normalnych więzień, jak i przekształcić bazy wojskowe, w tym zamknięte. Dziś, w dobie erozji wolności po 9/11, na FEMĘ – obecnie należącą do wprowadzonego po 9/11 bushowskiego Homeland Security Department – znów zwraca się większą uwagę.
Obóz FEMY. http://photobucket.com/albums/b222/TOPE1337/OWN-the-NWO%20Masterpiece %20Project/femacamp6.jpg
By zrozumieć, jakie zagrożenie niesie z sobą FEMA, trzeba wiedzieć jakie Rozkazy Wykonawcze (Executive Orders – EO) wprowadzono, by powołać ją do życia. Oto lista niektórych: 10990 Rząd przejmuje kontrole nad wszystkimi środkami transportu, autostradami i portami. 10995 Rząd przejmuje kontrolę nad środkami komunikacji. 10997 Rząd przejmuje wszystkie źródła energii, gazu, ropy naftowej, paliw etc. 10998 Rząd przejmuje kontrolę nad wszystkimi zasobami pożywienia oraz farmami. 11000 Rząd powołuje cywili do brygad pracy pod jurysdykcją rządu. 11001 Rząd przejmuje kontrolę nad opieką zdrowotną, systemem edukacji i opieką społeczną. 11002 Wyznacza człowieka odpowiedzialnego do obsługi rejestracji wszystkich ludzi. 11003 Rząd przejmuje kontrolę nad lotniskami i samolotami pasażerskimi włącznie z komercyjnymi. 11004 Zezwala Housing and Finance Authority na przemieszczenie społeczności, budowę nowych domów z funduszy publicznych, wyznacza rejony mające być opuszczone, oraz ustanawia nowe miejsca dla populacji. 11005 Rząd przejmuje kontrolę nad koleją, wewnątrzkrajowymi drogami wodnymi, oraz publicznymi miejscami składowymi. 11049 Wyznacza przygotowanie czynności ratowniczych departamentom i agencjom federalnym, łączy 21 działających Rozkazów Wykonawczych wyemitowanych wydawanych na okres 15 lat. 11051 Wyszczególnia obowiązki Office of Emergency Planning i daje pozwolenie na
11310
11921
wdrożenie wszystkich Rozkazów Wykonawczych w czasach zwiększonych międzynarodowych napięć oraz ekonomicznego lub finansowego kryzysu. Departamentowi Sprawiedliwości narzuca plany ustalone w Rozkazach Wykonawczych, ustanawia wsparcie przemysłowe, ustanawia współpracę sądowniczą i prawodawczą, kontroluje wszystkich obcych, prowadzi instytucje karne i poprawcze, oraz doradza i wspiera prezydenta. FEMA rozwija plany ustanowienia kontroli nad mechanizmami produkcji i dystrybucji, źródeł energii, zarobków, pensji, kredytów i strumieni pieniędzy w amerykańskich instytucjach finansowych w jakiejś nieokreślonej narodowej sytuacji wyjątkowej. Także zapewnia, że gdy stan wyjątkowy jest wprowadzony przez prezydenta, kongres nie może zrewidować akcji w ciągu 6 miesięcy.
W czasach Cartera w jakimś stopniu agencja służyła obywatelom w czasie katastrofy. Lecz wszystko się zmieniło wraz z Reaganem i Bushem u władzy. Reagan i prezydencki doradca Edwin Meese III, późniejszy prokurator generalny, postanowili powołać na szefa agencji swego przyjaciela, „generała” Louisa O. Giuffridę. Giuffrida nadawał się do tej roli wprost idealnie, miał bzika na punkcie tajemnicy i tajnych działań, oraz mianował się swoim własnym zastępcą, co dało mu możliwość noszenia broni w biurze. Jakby tego było mało, Giuffrida w latach 70’ w swoim referacie na studiach oficerskich opracował plan aresztowania czarnych radykałów oraz opisał, jak budować i prowadzić ośrodki internowania. Giuffrida wykazał się już na przełomie lat 60’ i 70, kiedy to, kiedy to jako doradca do spraw terroryzmu gubernatora Reagana założył Kalifornijski Instytut Wyszkolenia Specjalistycznego (California Specialized Training Institute, CSTI), szkołę dla komandosów. Jak mówi jedna z instrukcji CSTI ,„Dozwolona prawem przemoc stanowi integralną część naszej formy rządów, ponieważ dzięki niej możemy w dalszym ciągu likwidować nasze słabości.” Giuffrida i Meese, który w tym czasie był głównym pomocnikiem gubernatora Reagana, współtworzyli plan oczyszczania Kalifornii z różnych protestujących. Przeprowadzono wtedy operację „Cable Splicer”, który był odmianą wojskowego „Garden Plot”, czyli planu „krajowych działań przeciwpowstańczych”, nazywanego czasem programem kontroli populacji. W czasie operacji obserwowano „nie płynących z nurtem” i wykorzystywano maksymalne siły do walki z demonstracjami, obojętnie czy z pokojowymi, czy też z rozruchami.
http://www.greatdreams.com/concentration.htm.
To wszystko miało miejsce w czasie, gdy Reagan i jego mieli pod łapami jeden stan. Ale w ich ręce wpadł również cały kraj. Kiedy to się stało, Giuffrida dostał w swe łapy FEMĘ – i szaleństwo się zaczęło. Giuffrida zaczął robić konferencję strasząc, że ekolodzy i terroryści mogą się dogadać oraz postawił na współpracę z naukowcami, którzy radzili FEMIE stosować do zwalczania tłumów takie metody jak zastrzyki ze środków stymulujących i uspokajających w celu manipulacji ich działaniami, oraz promieniowanie mikrofalowe służące do zmiany percepcji. Z Giuffridą współpracował nikt inny, jak podpułkownik Oliver North, jeden z głównych bohaterów Iran-Contras. North będąc łącznikiem pomiędzy Radą Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu a FEMĄ, współpracował z Giuffridą przy sporządzaniu planów na wypadek wojny. Oczywiście North później wszystkiemu zaprzeczał, ale w czasie jego przesłuchań w ramach Iran-Contras był pod tym względem szczegółowo przesłuchiwany.
Obóz FEMY. http://www.libertyforlife.com/jail-police/us-concentration_camp-locations.htm.
FEMA przeprowadzała też przeróżne ćwiczenia, jak np. Rex-84 (cóż za nazwa, połączenie łacińskiej nazwy króla z Orwellowskim „Rokiem 1984”!), zaplanowane w tajemnicy w 1984 przez rząd, wojsko i FEMĘ. O tym świństwie dowiedzieliśmy się przypadkiem dzięki przesłuchaniom przed amerykańskim kongresem w sprawie afery Iran-Contras. W kwietniu 1984 przeprowadzono operację Night Train 84, zakładającą rozmieszczenie tysięcy amerykańskich marines w okolicach baz zaopatrzeniowych Contras w Hondurasie. FEMA doszła do wniosku, że atak USA na Nikaraguę może spowodować „niekontrolowane ruchy ludności” w czasie których, wielu niepożądanych ludzi mogłoby się przedostać od strony Meksyku do USA. Wedle artykułu Goldeberga w „Penthouse” z sierpnia 1985, w ramach ćwiczeń FEMA w ciągu 6 godzin zatrzymałaby 400 000 „obcych” i umieściła w obozach wojskowych na terenie całego USA. Umieszczono by ich właśnie w obozach FEMY, które mogą zresztą pomieścić znacznie więcej osób niż blisko pół miliona. Poza tym od lat 80’ przybyło wiele nowych obozów. Goldberg twierdzi, że hordy ze strony Meksyku są mało prawdopodobne. Wiele osób uważa, Rex-84 to manewry zatrzymania dużych grup Amerykanów, którzy mieliby protestować przeciw inwazji na jakiś kraj latynoamerykański. Osobiście uważam, że coś takiego mogłoby mieć miejsce po następnym zamachu i wprowadzeniu dyktatury, mianowicie pojmano by wszystkich amerykańskich aktywistów sprzeciwiających się rządowi na różne sposoby, oraz zwykłych Amerykanów manifestujących na ulicach, a w przypadku Unii Północnoamerykańskiej Amerykanie mogliby wylądować na południu dzisiejszego Meksyku i dokonać pacyfikacji Zapatystów. Rex-84 stało się aktualne również przez ćwiczenia wojskowe USA i Panamy PANAMAX 2009 w 2009 roku, w czasie których zakładano użycie wojska w razie epidemii jakiejś choroby. „Miami Herald” zdobyło ocenzurowany dokument FEMY przedstawiający ćwiczenia Alfa Dwa jako próbę „zastosowania prawodawstwa stanu wyjątkowego, wprowadzenia władzy wykonawczej stanu wyjątkowego”, czyli po naszemu wprowadzenia stanu wojennego. Stanem wojennym Giuffrida zajmował się już wcześniej, a w podręczniku CSTI z 1972 pisał, że stan wojenny to „dostępny środek prawny sprawowania władzy nad społeczeństwem podczas rozruchów wewnętrznych” związany z „zastąpieniem wszelkich władz cywilnych przez wojskowe”. Vankin i Whalen pisali, że „ujawnione przez Andersona „zapasowe” akty prawne były po prostu receptą na amerykańskie państwo policyjne. Nazwany Ustawą o zasobach obronnych, szkicowy plan zapewne pokrywałby się kurzem na półce aż do jakiegoś kryzysowego momentu, w którym zostałby otrzepany i przedstawiony zapracowanemu Kongresowi do szybkiej aprobaty. W rzeczywistości wspomniana ustawa zapewniała prezydentowi niemal dyktatorską władzę. Między innymi upoważniała go do wprowadzenia cenzury środków łączności, zakazu antyrządowych wystąpień, znacjonalizowania przemysłu, skonfiskowania prywatnej własności na rzecz „obrony narodowej” i zatwierdzenia przysięgi lojalności wobec państwa.” FEMA stworzyła też projekt rozkazu prezydenckiego, który byłby wykorzystany przez niego w czasie „sytuacji wyjątkowej”. Wedle tego rozkazu, FEMA przejęłaby władzę nad wszystkimi agencjami rządowymi, co równałoby się ustanowieniu dyktatury. Dyktatura być może zapanowałaby już wtedy, w latach 80’, lecz na szczęście chore plany uległy pokrzyżowaniu. Zaraz po Rex-84 prokurator generalny William French Smith skarżył się na próbę przejęcia władzy przez FEMĘ. Smith w liście do szefa Northa, Roberta McFarlane’a (uczestnika Iran-Contras) ostrzegał, że FEMA chce stać się „carem stanu wyjątkowego”.
http://media.portland.indymedia.org/images/2006/01/332729.jpg
Ważnym elementem planów FEMY był program „kontynuacji rządu” (Continuity of Government – COG), które dotyczyły m.in. przetrwania rządu w razie wojny nuklearnej (Pentagon zajął się wtedy opracowywaniem planu IV wojny światowej, bo plan III ich zdaniem to krótkowzroczność). A co ze zwykłymi Amerykanami? „Trzeba wykopać dziurę, przykryć ją parą drzwi i przysypać metrem ziemi. Jeżeli będzie dość łopat, każdy zdoła to zrobić” – twierdził zastępca podsekretarza obrony w administracji Reagana, najwyraźniej nie za bardzo przejmując się setkami milionów Amerykanów, całkowicie zapominając o starszych, słabych, chorych, samotnych czy mieszkańcach gęsto zaludnionych miast. A elita i władza? Te byłyby bezpieczne w wielu bunkrach, że wspomnę o tzw. „Obiekcie”, pod granitową Mount Weather, 72 km od Waszyngtonu (z własną elektrownią, sztucznym jeziorem, systemem dróg, szpitali i biurowców), prócz tego byłby jeszcze podziemny ośrodek dowodzenia FEMY i 50 innych schronów na teranie całego USA.
Epoka Busha: Infrastruktura Prawna Czwartej Rzeszy. Administracja Busha ponownie zadbała o obozy. Oczywiście budowa gospodarczej infrastruktury dyktatury szła równolegle do konstruowania infrastruktury prawnej. Wystarczy spojrzeć an to, co wprowadzono po 9/11. Pozwól czytelniku, że przypomnę to w tym, zupełnie innym kontekście: Już tydzień po 9/11 wyszło rozporządzenie zezwalające na przetrzymywanie ludzi bez obywatelstwa USA bez oskarżenia. Następnie wprowadzono „Patriot Act”: • Patriot Act oznacza, że imigranci mogą być aresztowani i deportowani za „wsparcie” grupy uznanej za terrorystyczną. • Jak zauważył kongresman Patsy Mink, wedle Patriot Act można wsadzić do wiezienia ludzi wspierających Greenpeace. • Dzięki Patriot Act można aresztować imigranta i przetrzymywać go bez ograniczeń.
• Patriot Act zmusza, by administratorzy sieci etc. ujawniali na jakie strony i z kim kontaktował się „podejrzany” (czytaj: przeciwnik dyktatury; ktoś walczący o prawdę na temat 9/11 etc.). • Patriot Act pozwala rządowi na dostęp do raportów z twoich kredytów, do sprawdzenia tego, jakie książki wypożyczasz i kupujesz, etc., oraz daje rządowi dostęp do wszelkich nagrań związanych z tobą, na przykład nagrań ze szkolnych kamer. • Patriot Act niszczy praworządność, ponieważ nie trzeba podejrzanemu przedstawiać dowodów jakie zebrano przeciw niemu. W marcu 2002 roku zapowiedziano stworzenie światowej listy danych zawierającej twarz, tęczówkę, odciska palca i styl chodu każdego człowieka. 18 kwietnia 2002 roku rozkazem Prokuratora Generalnego Ashcrofta zabroniono władzom stanowym i lokalnym ujawniania nazwisk zatrzymanych ludzi. Podpisem Busha z 25 listopada 2002 roku przeforsowano „Department of Homeland Security”. Była to największa rewolucja w rządzie od czasów utworzenia Departamentu Obrony przez Trumana w 1947 roku. Departament ten sprawia, że nie masz dostępu do dokumentów złożonych przez prywatne koncerny do rządu, tak jak było wcześniej. Departament ma pod sobą 20 różnych agencji, które wcześniej działały oddzielnie. Wśród nich znajdują się Total Information Awareness; FEMA; Służby Specjalne; Urząd Celny; Urząd Imigracji i Naturalizacji, Straż Graniczna czy Straż Wybrzeża. W 2003 roku wprowadzono Domestic Security Enhancement Act of 2003, znany też jako Patriot Act II: • Jeżeli ktoś podchodzący pod Patriot Act poskarży się kongresowi na nadużycia (tortury etc.) agentów federalnych, automatycznie popełnia przestępstwo. • Likwidacja zakazu szpiegowania przez policję organizacji walczących o prawa cywilne etc.(!). • Wszelkie jakiekolwiek ograniczenia stanowiące resztę wolności mogą być „złagodzone” w przypadku, gdy rząd posiada jakieś „tajne dowody” przeciwko tobie(!). • Rząd może bez powodu i informowania ciebie prowadzić wobec ciebie śledztwo. • Federalni agenci dostają immunitet na wszelkie działania związane z nielegalną inwigilacją. • Prokurator Generalny może deportować ot tak każdego nieamerykanina, oczywiście bez jakichkolwiek powodów. • Tajne aresztowania bez informowania adwokata czy rodziny aresztowanego w sprawach związanych z „terroryzmem”. • Patriot Act II sprawia, że jeśli popierasz grupę “uznaną” za “terrorystyczną”, możesz być pozbawiony obywatelstwa. • Zezwala się na podsłuchiwanie bez zgody sądu przez 15 dni. • Każdy, kto wedle departamentu sprawiedliwości jest „podejrzanym”, ma założoną teczkę z DNA. 9/11 uśmiercił jedną z najważniejszych zasad prawa i sprawiedliwości – habeas corpus.
Oznacza to, że w czasie gdy toczy się proces przeciwko tobie (w sprawie o „terroryzm” czy walkę w ruchu oporu w państwie okupowanym przez USA), możesz mieć zakaz spotykania się z własnym prawnikiem. Jeszcze przed tym, 31 października 2001 roku zezwolono na podsłuchiwanie rozmów więźnia z prawnikiem. Po 9/11 stworzono takie pojęcie, jak „nielegalny bojownik” (unlawful combatants). Oznacza to, że jeżeli jesteś „terrorystą”, walczysz w Iraku, Afganistanie czy gdziekolwiek przeciw USA i zostaniesz „uznany” za „członka Alkaidy”, to nie obowiązuję cię Konwencje Genewskie. Dotyczy to również obywateli USA, czego przykładem jest zatrzymany Jose Padilla trzymany bez wyroku czy oskarżenia. Wprowadzona po 9/11 instrukcja Departamentu Publicznego stanu Teksas określa potencjalnego terrorystę jako kogoś „normalnego”, „fajnego”, kto pije piwo, nosi jeansy, nosi z sobą takie dokumenty jak prawo jazdy, oraz podróżuje z kobietami lub dziećmi. Wedle tej instrukcji autor tej książki jest potencjalnym terrorystą. Kolejna zdrożona po 9/11 instrukcja antyterrorystyczna stanu Virginia określa potencjalnych terrorystów jako ludzi nastawionych wrogo do rządu oraz ludzi walczących o prawa własności. Wśród potencjalnych organizacji terrorystycznych wyróżnia się ruchy antyrządowe. Prócz tego instrukcja wśród ekwipunku terrorysty wymienia takie rzeczy, jak lornetki, kamera, bloczek czy notatnik. Według autora tej instrukcji jestem potencjalnym terrorystą.
Zdjęcie fragmentu antyterrorystycznej instrukcji Teksasu. http://prisonplanet.tv/articles/april2006/260406likelyterrorists.htm
W grudniu 2003 roku FBI ostrzegło Amerykanów, iż każdy kto czyta almanachy, może być terrorystą planującym zamach.
Już w listopadzie 2001 roku FBI ujawniła ulotkę namawiającą do skontaktowania się z komórką antyterrorystyczną jeżeli spotka się „obrońców amerykańskiej konstytucji [będących] przeciw federalnemu rządowi lub ONZ; grupy zaangażowane w trening paramilitarny”. To pierwsze mówi samo za siebie i można pod to podciągnąć każdego lepszego znawcę konstytucji bacznie obserwującego działania rządu czy też każdego krytyka rządu. Pod to drugie można podciągnąć każdego, kto lubi sobie postrzelać w gronie przyjaciół z nieokreślonej broni. Dalej ulotka FBI wymienia ludzi „próbujących ‘kontrolować policję’” [gdyby policja kogoś pobiła albo zabiła paralizatorem elektrycznym jak stało się to na lotnisku w Kanadzie i zainteresowałbym się tym, byłbym terrorystą]; czy „samotnych indywidualistów”. O zgrozo ulotka powstała na długo przed 9/11 jeszcze za czasów Clintona, ale ujawniono ja dopiero po 9/11. Ulotka była skierowana do oficerów FBI a nie do przypadkowych ludzi.
Zdjęcie fragmentu antyterrorystycznej instrukcji Virginii. http://prisonplanet.com/articles/march2006/280306trainingmanual.htm
W 2003 roku departament sprawiedliwości wypuścił dokument zezwalający na torturowanie przesłuchiwanego takimi metodami, jak bicie (co można szeroko interpretować) czy szpikowanie psychotropami. Nielegalni bojownicy, podejrzani o terroryzm etc., mają być sądzeni przez Trybunały Wojskowe wprowadzone rozkazem Busha 13 listopada 2001 roku. Takie trybunały w całości składają się z oficerów wojskowych. W normalnym systemie sądownictwa by orzec winę potrzebna jest 100-procentowa zgoda przysięgłych. W tym przypadku potrzebna jest zwykła większość. 29 czerwca 2006 Sąd Najwyższy USA stwierdził, że Bush rozkazując sądzenie więźniów w komisjach wojskowych przekroczył swoje uprawnienia (!), a do tego te komisje wojskowe są całkowicie niezgodne z amerykańskim prawem i Konwencjami Genewskimi. Ustawa o Komisjach Wojskowych (Military Commissions Act, MCA) podpisana w 17 października 2006 jest niezgodna z Konwencjami Genewskimi i znosi prawo Habeas Corpus. Ustawa została prześwietlona przez Amnesty International (za
http://amnesty.org.pl/index.php?id=227): • Military Commissions Act pozbawia amerykańskie sądy prawa do wysłuchania skarg odnośnie uzasadnienia zatrzymania oraz warunków przetrzymywania osób nie będących obywatelami USA, więzionych jako “wrodzy bojownicy”. • Powód zatrzymania żadnego z przetrzymywanych obecnie w Guantanamo nie został skontrolowany przez niezależny sąd. • Ponad 750 osób pozbawiono wolności w Guantanamo bez postawienia zarzutów ani bez procesu. Niektóre z tych osób przetrzymywane są od 5 lat. • Military Commissions Act ogranicza prawo do sądowej kontroli zatrzymania oraz prawo do zadośćuczynienia za naruszenie praw człowieka, ale tylko w odniesieniu do osób nie będących obywatelami USA. Ustawa więc dyskryminuje ze względu na obywatelstwo. • Tylko cudzoziemcy uznani za “wrogich wojowników” mogą być sądzeni przez komisje wojskowe. Procesy te zapewniają obcym obywatelom określonym w ten sposób dochodzenie sprawiedliwości na poziomie niższym niż w przypadku obywateli amerykańskich oskarżonych o takie same lub podobne przestępstwa. • Military Commissions Act pozwala prezydentowi powoływać trybunały wojskowe, których bezstronność, niezależność i kompetencje mogą wzbudzać poważne wątpliwości. Dzieje się tak ponieważ władze wykonawcze, w szczególności Prezydent i Sekretarz Obrony, odgrywają decydującą rolę w wyznaczaniu, kto będzie sądzony przez trybunały oraz jakie będą procedury przez nie stosowane. Władze te mają również decydujący głos podczas wyznaczania wojskowych sędziów oraz oficerów wchodzących w skład trybunałów. • Wszyscy przetrzymywani w Guantanamo zostali uznani za “wrogich bojowników” w nieprecyzyjnie zdefiniowanej “wojnie”. • Komisje wojskowe zapewniają, że oskarżeni są uznawani za niewinnych do czasu udowodnienia ich winy ponad uzasadnioną wątpliwość, jednakże prawo to zostało już podważone poprzez powtarzane przez wyższych urzędników administracyjnych stwierdzenie, że przetrzymywani w Guantanamo są “mordercami” i “terrorystami”. • Military Commissions Act zawiera stwierdzenie, że wszelkie zasady sądów wojskowych odnoszące się do szybkich procesów w oparciu o normalny amerykański system sprawiedliwości wojskowej “nie dotyczą procesów przez komisjami wojskowymi”. • Military Commissions Act nie gwarantuje prawa do adwokata z wyboru. • Military Commissions Act zezwala na użycie zastrzeżonych informacji jako “dowodów” przeciwko oskarżonemu, nie dając oskarżonemu możliwości zakwestionowania tych informacji, a w szczególności “źródeł, metod i sposobów” ich pozyskania. • Military Commissions Act nie zabrania przedstawiania dowodów wymuszonych poprzez okrutne, nieludzkie lub poniżające traktowanie, zakazane poprzez prawo międzynarodowe. Sędziowie wojskowi nadzorujący komisje wojskowe mogą decydować, czy uznać wymuszone zeznania za wiarygodny dowód. • Dowód oparty na pogłoskach może zostać zaakceptowany bez możliwości oskarżonego do podważenia jego źródeł lub metod pozyskania,
umożliwiając w ten sposób włączenie dowodów wymuszonych torturami i maltretowaniem. • Military Commissions Act dopuszcza karę śmierci, jednocześnie nie zapewniając zabezpieczeń gwarantujących sprawiedliwy proces. 23 października 2007 roku w Izbie Reprezentantów przechodzi „Violent Radicalization and Homegrown Terrorism Prevention Act of 2007” czyli mniej więcej ustawa o „prewencji krajowego terroryzmu i gwałtownej radykalizacji”. Ustawa znacznie rozszerza pojęcie terroryzmu. W ramach „gwałtownej radykalizacji” widzi „proces przyjmowania i promowania systemu ekstremistycznych przekonań w dążeniu do ułatwienia ideologicznej siły do zwiększenia polityczne, religijnej lub społecznej zmiany”. Lekko mówiąc, na podstawie tej ustawy można zwalczać wszelkie ruchy antywojenne, ekologiczne czy religijne. Patronem tej chorej ustawy była kongreswoman Jane Harman, której kampania była finansowana przez takie firmy jak Raytheon, Boeing czy Northrop Grumman. Ustanowiono program Total Information Awareness (Totalna Świadomość Informacji) na którego czele stanął John Poindexter. Jego działanie tłumaczył New York Times: “Każdy zakup jaki robisz kartą kredytową, każda prenumerata magazynu jaką kupujesz i medyczna recepta jaką wykonujesz, każda strona internetowa jaką widziałeś i e-mail jaki wysłałeś lub dostałeś, każdą ocenę jaką dostajesz, każdy depozyt bankowy jaki zakładasz, każda podróż jaką rezerwujesz i każde wydarzenie w jakim bierzesz udział – wszystkie te transakcje i komunikacje idą to tego, co departament obrony opisuje jako ‘wirtualna, scentralizowana wielka baza danych’. Do tego skomputeryzowanego dossier twojego prywatnego życia ze źródeł komercyjnych dodany jest każdy kawałek tego, co rząd ma o tobie – podanie o paszport, prawo jazdy, zapisy ceł, zapisy sądowe i rozwodowe, skargi od wścibskich sąsiadów do FBI, twoje życiowe ślady na papierze plus ostatnio inwigilacja ukrytą kamerą – i masz sen super wtykania nosa: „Totalna Świadomość Informacji” o każdym obywatelu USA.”
L: Symbol Total Information Awareness. Wszystko widzące oko oznacza zapewne całkowitą kontrolę a w końcu zniewolenie, a motto Scientia Est Potentia oznacza Wiedza to Siła. Niebezpieczna siła w rękach rządu mordującego własnych obywateli. P: Symbol Department of Homeland Security. Oko patrzące przez dziurkę od klucza symbolizuje likwidację wolności i prywatności, oraz całkowite podporządkowanie dyktaturze.
W maju 2007 roku Bush dziecko wprowadził Dyrektywę Prezydencką 51 dotyczącą „ciągłości rządów”. Dyrektywa mówi o wprowadzeniu stanu wyjątkowego lub wojennego w razie „zagrożenia”. A czym jest zagrożenie? Jest to
“każde wydarzenie, (…) które prowadzi do nadzwyczajnego poziomu ofiar, zniszczenia lub zamętu, poważnie wypływających na populację, infrastrukturę, środowisko naturalne, gospodarkę lub funkcjonowanie rządu Stanów Zjednoczonych”. Niezłe pole do interpretacji. Doszło do tego, że otwarcie zaczęto mówić na temat stanu wojennego. W październiku 2008 roku na stacji CNN gościem Glenna Becka był Peter Schiff z Euro Pacific Capital. W czasie rozmowy Beck wspomniał o możliwości wprowadzenia stanu wojennego. Shiff odparł, że w przypadku racjonowania żywności czy przerwach w dostawie prądu ludzie mogliby wyjść na ulice, co doprowadziłoby do wprowadzenia stanu wojennego. Nadprezydent Busha, Dick Cheney miał własną komórkę do zabójstw na zlecenie – Joint Special Operations Command. Komando Cheneya, które Bóg wie do czego zostało użyte, weszło w skład nowej kampanii wojennej Obamy w Afganistanie i Pakistanie. Później okazało się, że składająca się z byłych komandosów Delta Force komórka powstała już w 1980 roku. Same Delta Force uczestniczyły w wielu podejrzanych ćwiczeniach przeprowadzanych nie w rejonie górskim, czy w dżungli, ale na terenie amerykańskich miast. Na temat komórki zabójstw mówił w marcu 2009 roku w czasie wykładu na University of Minnesota reporter Seymour Hersh: „Nie słyszałem o tym jeszcze, ale CIA była głęboko zamieszana w wewnątrzkrajową działalność przeciw ludziom uznanym za wrogów państwa. Bez legalnego zezwolenia.” Hersh powiedział że komando podlegało bezpośrednio tandemowi Buch-Cheney. Najczarniej brzmiały jednak słowa Hersha na temat sposobu działania komanda: „Za zezwoleniem prezydenta Busha jeździli do państw nie informując [tamtejszego] ambasadora czy szefa stacji CIA, znajdywali ludzi na liście, mordowali, i opuszczali [ten kraj].” Demokratyczny kongresman Dennis Kucinich wezwał do parlamentarnego śledztwa, które zbadałoby działalność tego komanda. Po przejęciu władzy przez Obamę ministerstwo sprawiedliwości wypuściło część dotychczas sekretnych memorandów, które jasno wprowadzały dyktaturę. Jak skomentował je Michael Ratner, „Jeżeli znasz historię dyktatorów, zamachów stanu i faszyzmu, (a wiem, że znasz), oni (planiści) preferują pozory legalności. (...) Hitler zabił 6 milionów Żydów mając pozory legalności - zyskując dyktatorską władzę przez Reichstag i sądy. Te memoranda dały administracji Busha praktykę pozoru legalności.”
Epoka Busha: Infrastruktura Gospodarcza Czwartej Rzeszy. George Bush zbudował infrastrukturę prawną stanu wojennego. Ameryka potrzebowała czegoś takiego, by w dogodnym momencie, za 5, 10 lat albo i później, wprowadzić dyktaturę. Dyktatura wymaga również infrastruktury gospodarczej z obozami koncentracyjnymi na czele. Bush do wprowadzenia w życie planu obozów koncentracyjnych posłużył się prywatnymi firmami zajmującymi się wojskiem, jak Halliburton czy Blackwater. Dla przykładu Homeland Security Department podpisał z zależnym od Halliburtona (Dick Cheney) KBR kontrakt na budowę nowych miejsc zatrzymań „nielegalnych imigrantów”. Nietrudno się domyślić, że coś takiego automatycznie staje się potencjalnym obozem koncentracyjnym FEMY. Kontrakt
wart jest 385 milionów dolarów. Oto jeden z dokumentów Halliburtona i KBR:
http://www.libertyforlife.com/images/prisons/halliburton-concentration-campsp5.jpg. „(…) Kontrakt zapewnia ustanowienie tymczasowego [systemu] zatrzymań i przetwarzania potencjału w razie nagłego przypływu imigrantów do Stanów Zjednoczonych lub do wsparcia szybkiego przekształcenia nowych programów”. System zatrzymań to obozy; przetwarzanie potencjału to przetwarzanie baz wojskowych, więzień czy innych jednostek na obozy; przypływ imigrantów to masowe zamieszki antyrządowe razie wprowadzenia stanu wojennego lub innego
wydarzenia; przekształcenie nowych programów to holocaust.
W lutym 2003 roku komisarz hrabstwa Okanogan Dave Shulz powiedział wprost, że jego hrabstwo przeznaczono na powstanie obozu koncentracyjnego w razie zamieszek lub stanu wojennego. W ramach Homeland Security Department, które przejęło FEMĘ, stworzono plan pod nazwą ENDGAME. Celem planu jest, jak pisze na jego 49 stronie, „usunięcie wszystkich usuwalnych obcych” takich jak „nielegalni ekonomiczni imigranci, obcy którzy popełnili przestępstwa, szukający azylu czy potencjalni terroryści”. A co oznacza zwrot „potencjalny terrorysta”? Czy nie czasem kogoś, kto nie wierzy w oficjalne wersje lub sprzeciwia się wojnom? Ostatnio w lutym 2008 roku agencja Associated Press podała, że FEMA pracuje nad planem „ewakuacji” ludności za pomocą pociągów. A może kolejny raz wzięto za wzór hitlerowskie Niemcy – w tym przypadku pociągi śmierci? Za rządów Busha FEMA wyszła też z innymi chorymi pomysłami. W 2006 roku wyszedł plan FEMY w sprawie użycia… pastorów do uspokajania ludności w wypadku wprowadzenia stanu wojennego. Program zakłada trening pastorów i innych kapłanów w przekonywaniu ludności do bycia „posłusznym wobec rządu”. W marcu 2006 roku urzędnicy FEMY urządzali spotkania z kapłanami zakładające ich działania w razie stanu wyjątkowego. FEMA w razie stanu wyjątkowego ma plan odebrania wszystkim ich legalnej broni palnej, co wprowadziła po huraganie Katrina. Nie próżnuje również armia, która w 2005 roku wypuściła Program Pracy Cywilnych Więźniów, dzięki któremu można zmusić Amerykanina do pracy w obozach zatrzymań w bazach wojskowych. Wiele obozów koncentracyjnych FEMY to bazy wojskowe, co zaraz szerzej omówię. Oto jeden z wojskowych dokumentów na temat tego programu:
http://www.libertyforlife.com/images/210_35p1.jpg.
Dokument został wydany z rozkazu szefa sztabu generała Petera J. Schoomakera. Warto go zacytować: „1 – 1. Cel. Regulacje te zapewniają kierunek działań armii i kierują założenie cywilnego programu pracy i cywilnych obozów więziennych w instalacjach wojskowych [Wiele obozów FEMY to normalne bazy wojskowe – W. M.].” Polecam dokument na stronie wojska: http://www.army.mil/usapa/epubs/pdf/r210_35.pdf. Oto dalsze fragmenty: „3-5. Procedury Ustanawiania Cywilnych Obozów Więziennych w Instalacjach Wojskowych. (…) (7) Reakcja lokalnej społeczności, w tym członków rodzin, na ustanowienie Cywilnych Obozów Więziennych w Instalacjach.” Nie będę tłumaczył całego dokumentu, ale gorąco polecam sam jego tekst. „Oh, my wszyscy w CIA wiemy wszystko o obozach koncentracyjnych w Ameryce i ich celu. Wszyscy wiemy, że ich cel to zlikwidowanie ‘przeciwników Nowego Porządku Świata’ w czasie stanu wojennego”. Michael Maholy; agent CIA i wywiadu marynarki wojennej z 20-letnim doświadczeniem.
Warto pokazać tu przedbushowski list amerykańskiego kongresmana Billa Hefnera w sprawie obozów. Hefner pisze tam o „ustanowieniu programu pracy więźniów cywilnych i cywilnych obozów więziennych w wojskowych instalacjach”. Jak mówiłem, bazy wojskowe to potencjalne obozy koncentracyjne FEMY. Oto list Hefnera:
http://whatreallyhappened.com/WRHARTICLES/concentration.html?q=concentration.html.
Administracja Busha doprowadziła do jeszcze większego szaleństwa. Ich nowym pomysłem są obozy koncentracyjne, które możne przenosić z miejsca na miejsce. 8 września 2008 roku około 15 w University Ave, East Bay, Provo w stanie Utah odkryto nowe dzieło amerykańskiej dyktatury, mianowicie rozładowywano tam małe wiezienia-klocki z dwiema celami każda, które możne dowolnie przenosić i układać. Oto zdjęcia (z http://infowars.net/articles/September2008/250908Cells.htm):
Obozy FEMY. Wiele z obozów jest zamaskowanych i ukrytych. Niektóre obozy FEMY to byłe lub działające bazy wojskowe. Jeden z obozów to baza wojskowa Guantanamo, który jak widać, skutecznie został przekształcony w obóz koncentracyjny. Mamy też wiele innych wyznaczonych baz na obozy. Niektóre z innych obozów są cały czas strzeżone i pilnowane, jakby były pełne – a nie ma w nich nikogo. Jeden z obozów FEMY znajduje się w Palmdale w Kalifornii i oficjalnie jest… częścią instalacji wodnych. Instalacja wodna z takimi ogrodzeniami? Inny obóz znajduje się w San Fernando Valley i sąsiaduje z instalacjami wodnymi. Tutaj
również występuje dziwaczne ogrodzenie. Tereny wokół tego obozu również mają dziwne ogrodzenia i kolczatki, a wewnątrz znajdowały się nowe szare budynki. Do tego teren ten był ciągle patrolowany przez policję. W Indianie w Indianapolis / Marion County mamy podejrzaną instalację wyglądającą na obóz FEMY. O tym powstał nawet krótki filmik dokumentalny w Internecie na http://video.google.com/videoplay?docid=277826260716604258. Oficjalnie jest to były zakład naprawy pociągów Amtrak. W jednostce tej mamy wiele podejrzanych rzeczy, jak urządzenia potrzebne do lądowania śmigłowca (po co coś takiego, skoro oficjalnie to była naprawa pociągów!), wysokie ogrodzenia z drutem kolczastym, specjalne kołowroty w wejściach do przechodzenia w jednym kierunku (uniemożliwiają ucieczkę), wieże, baraki, duże piece podłączone do źródła gazu (krematoria?) i podział na specjalne strefy – czerwoną, zieloną i niebieską (podział na przeznaczonych na śmierć, pracę ciężką i pracę lekką?). W stanie Oregon obóz znajduje się w Josephine County. Jest to stary obóz, w którym wcześniej internowano Japończyków. Podobny obóz znajduje się w Minidoka/Jerome Counties w stanie Idaho, w Aliceville w Alabamie, czy Florence w Arizone, który ostatnio nagle odnowiono. Gdy wybuchła wojna z Japonią, prezydent Rozkazem Wykonawczym 9661 umieścił wszystkich ludzi pochodzenia japońskiego w obozach na terenie kraju. Wiele z tych obozów można użyć ponownie. W Pensylwanii mamy wojskową bazę Tobyhanna. Na Florydzie mamy Avon Park, gdzie były obóz dla Japończyków jest zakładem poprawczym. W Camp Krome mamy instalację powstałą w ramach Rex 84. W Arizonie mamy prócz odnowionego Florence wiele innych obozów dla Japończyków, jak Pinal County. Mamy też Davis-Monthan AFB (Tucson), który jak wiele innych baz wojskowych, podobnie jak w czasie Rex 84, jest obozem FEMY. Baza ta przetrzymywała niemieckich więźniów w czasie II wojny światowej. Obóz Ft. Lewis / McChord AFB niedaleko Tacomy w stanie Waszyngton może być wykorzystywany do niewolniczej pracy. Również w tym stanie znajduje się ogromny obóz w Okanogan County niedaleko granicy z Kanadą. W Kalifornii mamy wiele obozów, jak instalacja z Rex 84 – Vandenburg AFB w okolicach Lompoc & Santa Maria. Dalej zamknięta baza Norton AFB. Następnie obóz Fort Ord, oficjalnie służący jako miejsce ćwiczeń dla żołnierzy. McClellan AFB to kolejny obóz, gdzie można by pomieścić 30 do 35 tysięcy ludzi. W Alabamie mamy obóz Maxwell AFB (Montgomery), który został ustanowiony w ramach Operation Garden Plot. Elmendorf AFB znajduje się na północny wschód od Anchorage na Alasce. Tam można pomieścić aż pół miliona ludzi. W Arkansas mamy nowy obóz Ft. Chaffee (niedaleko Fort Smith,) w którym można by pomieścić 40,000 więźniów. Dalej była baza Blythville AFB, gdzie postawiono drewniane baraki; posiada wysokie ogrodzenie, drut kolczaty oraz oczywiści wieżyczki strażnicze. Prócz tego - Chicot/Drew Counties, były obóz dla Japończyków.
Zdjęcie od patriotów z milicji stanu Mississippi. http://portland.indymedia.org/en/2006/01/332725.shtml.
W stanie Kolorado mamy były obóz dla Japończyków w Granada - Prowers County, oraz obóz dla Niemców i Włochów w Trinidad. W Georgii mamy Oglethorpe - Macon County oraz Unadilla - Dooly County – Manned, które są więzieniami FEMY i które nie mają więźniów ani pracowników. Dalej Morgan - Calhoun County, Hawkinsville - Wilcox County i McRae - Telfair County na ulicy Irwinton Avenue off 8th St – te więzienia choć mają pracowników, nie mają więźniów. W Illinois mamy Marseilles, które oficjalnie jest normalnym wiezieniem. To co tam robią wojskowe pojazdy? W stanie Louisiana w Livingston oraz w stanie Maine w Houlton mamy byłe obozy dla Niemców. Podobnie z Scottsbluff w Nebrasce. W New Jersey mamy Ft. Dix / McGuire AFB. W Nowym Yorku mamy Ft. Drum który jest jednostką z Rex 84. W Ohio w Camp Perry mamy były obóz dla Niemców, gdzie stare szałasy zastąpiono nowymi barakami. W Oklahomie mamy m.i. El Reno, które jest na szarym zdjęciu powyżej. Prócz tego McAlester I Ft. Sill (Lawton) – byłe obozy z czasów drugiej wojny. Indiantown Gap Military Reservation w Pensylwanii to obóz z czasów drugiej wojny odnowiony jeszcze za Cartera.
Guantanamo: świetny przykład przekształcenia bazy w obóz. http://www.harpers.org/archive/2008/01/hbc-90002135.
W Południowej Dakocie mamy więzienie dla nieletnich w Greenville, które jest puste. W Crossville w stanie Tennesse mamy obóz z drugiej wojny dla Włochów i Niemców z odnowionymi barakami. W Teksasie mamy całkiem nowy obóz z wieżyczkami i drutem kolczastym w Ft. Hood (Killeen). W Virginii mamy Ft. A.P. Hill (Fredericksburg), który jest jednostką Rex 84. W stanie Utah mamy odnowiony obóz z drugiej wojny w Ft. Douglas. Jako ciekawostkę mogę podać, że jeden z obozów w tym stanie został odkryty przypadkowo przez ojca i syna na polowaniu. Zostali oni aresztowani. Znajduje się on w Skull Valley, na południowy zachód od Tooele. O zgrozo obozy znajdują się również w Kanadzie (no tak… Unia Północnoamerykańska). Znajdują się one głównie daleko na północy. Są to m.in. Suffield CFB, Primrose Lake Air Range, Wainwright CFB, Ft. Nelson, Ft. McPherson czy Slave Lake, Halifax - Nova Scotia.
Niektóre obozy FEMY. http://terminus.site5.com/~aporrea/forum/viewtopic.php? t=7779&start=30&sid=d32ab316624186c695205965b8c208e8.
Na koniec krótka refleksja. Jak widać, trzonem obozów FEMY są bazy wojskowe oraz ukryte obozy. Co do baz wojskowych, to nie ma tutaj żadnych wątpliwości, w końcu mamy przykład w postaci Guantanamo. Ale ukryte obozy zamaskowane instalacjami wodnymi czy naprawami pociągów? Szczerze mówiąc, też jakoś dziwnie do tego podszedłem. Aż przekonałem się, że to jest jak najbardziej realne. Że czegoś takiego już użyto. Ale o tym w rozdziale poniżej.
Molo 57: tymczasowy obóz koncentracyjny w Nowym Jorku. 31 sierpnia 2004 roku w Nowym Jorku odbywała się Narodowa Konwencja Republikanów. Tysiące ludzi wykorzystało to by zaprotestować przeciw Bushowi, konwencji, wojnie z terroryzmem lub by pokazać świadomość na temat prawdy o 9/11. Policja, zupełnie jak w typowej dyktaturze, rozpoczęła łapanki. Aresztowano 1800 przypadkowych ludzi. Brali kogo popadnie. Wśród zatrzymanych znalazło się wielu turystów, reporterzy Reutersa, AP oraz gazety „The Spektator”. Aresztowano 15-letnią dziewczynkę chorą na cukrzycę, która była w drodze do kina; byłą wiceprezeskę Morgan Stanley (tak, to ta firma zarobiła na transakcjach przed 9/11 co potwierdza, że była to całkiem przypadkowa łapanka Jeden z policjantów w czasie konwencji. W czasie zupełnie jak u nas w czasie okupacji konwencji w Nowym Yorku znajdowało się 42 hitlerowskiej), która jechała na rowerze; czy tysięcy policjantów. Wielu z nich, tak jak ten na zdjęciu było wyposażonych w karabiny maszynowe 16-letnią demonstrantkę, którą oddzielono od matki na 2 dni (matka pozwoliła jej na z ostrą amunicją używane przez wojsko i policję w protest). Politycznym (ale raczej czasie wojny, bezpośredniej walki z przestępcami, lub w czasie stanu wojennego. przypadkowym) zatrzymanym był Eric http://www.infowars.com/print/ps/alex_NY_trip_cop_photo.htm Corley "Emmanuel Goldstein" znany z działalności na rzecz niezależnych mediów i praw publicznych. Gdzie ich osadzono? W więzieniu? Nie. W bazie wojskowej? Nie. Trafili do byłej składnicy znajdującej się na Molo 57 (Pier 57) przy rzece Hudson River. Była to naprawdę zwyczajna składnica. Do jej budowy użyto azbestu a w dodatku były tam pozostałości po paliwie, więc niejednemu odbiło się to na zdrowiu. Niektórych trzymano tam nawet trzy dni. Cześć z nich miała skute ręce za plecami, co widać na zdjęciach. Dwóch przetrzymywanych, Jacob Richards i Connie Murillo miało aparat i zrobiło zdjęcia. Stwierdzili oni, że „Molo 57 to było zoo”. Prezentuję tu ich zdjęcia z tymczasowego obozu koncentracyjnego – jak ładnie go nazwałem – KL Pier 57.
Molo 57 to tylko jeden z licznych przypadków staczania się USA na drogę dyktatury. 11 sierpnia 2008 roku w 20 rocznicę powstania Alkaidy w mieście w stanie Arkansas policja wprowadziła godzinę policyjną na 24 godziny, co oznaczało całodobowy areszt domowy dla każdego z mieszkańców. Burmistrz tego miasta James Valley określił tę sytuację jako „prawie pokrewną do stanu wojennego”.
Oczywiście obozy to nie koniec. Zacytujmy kongresmena Rona Paula: „centra fuzyjna, zmilitaryzowana policja, kamery inwigilacyjne i wewnątrzkrajowe dowództwa wojskowe to nie koniec (...) Nawet jeśli wiemy, że obozy zatrzymań istnieją, oni chcą zalegalizować konstrukcję obozów FEMA w bazach wojskowych używając zawsze popularnych pretekstów, iż obozy są dla celów narodowego stanu kryzysowego. Ze sztuczną gospodarką opartą na długu, która z dnia na dzień staje się coraz gorsza i gorsza, możliwość zamieszek cywilnych staje się coraz niebezpieczniejsza dla establishmentu. Jedynie wystarczy spojrzeć na Islandię, Grecję i inne państwa by zobaczyć, co może się zdarzyć w Stanach Zjednoczonych.”
Epoka Obamy: Przyspieszenie budowy Czwartej Rzeszy. Koniec Internetu i przymusowa praca. A jak prawo zmienił Obama? Nastąpiła tu powtórka z końca epoki Reagana i Busha i początku epoki Clintona. Obama pozostawił wszystkie regulacje i ustawy Busha, jak Patriot Act czy Dyrektywa 51. Wszystkie one dalej obowiązują, tylko mniej się o nich mówi. Clinton również niczego nie zniósł, lecz nastąpiło pewne spowolnienie. Możemy się spodziewać czegoś takiego w czasie rządów Obamy, lecz nie zdziwiłbym się, gdyby Obama był jeszcze gorszy niż Bush – ale o tym w rozdziale na temat samego Obamy. W styczniu 2009 roku rodzi się ustawa H.R. 645: National Emergency Centers Establishment Act (Ustawa o Ustanowieniu Narodowych Centrów Kryzysowych). Jej treść znajduje się na http://www.govtrack.us/congress/billtext.xpd?bill=h111-645.
Sekcja 3 pt. ‘Przeznaczenie Instalacji Wojskowych na Krajowe Centra Kryzysowe’ mówi: „(a) Generalnie - Nie później niż po 60 dniach od ustanowienia tej Ustawy, sekretarz bezpieczeństwa publicznego w konsultacji z sekretarzem obrony powinni przeznaczyć nie mniej, niż 6 instalacji wojskowych na miejsca ustanowienia narodowych centrów kryzysowych.” Ustawa ta rozwija system obozów FEMY. Powstała na krótko prze H1N1 i za pewne w obawie przed zamieszkami podobnymi do tych, które działy się w tedy choć by w Grecji. Szefem sztabu Obamy jest człowiek Wall Street, Rahm Emanuel. Emanuel, silnie proizraelski lobbysta, który wcześniej pracował we wspierającej Izrael organizacji AIPAC. Rahm jest z pochodzenia Izraelczykiem, a izraelska gazeta Maariv Daily nazwała go „naszym człowiekiem w Białym Domu”. W 2006 roku Emanuel wzywał: „To czas na prawdziwy Patriot Act, który przyniósłby patriotyzm każdemu z nas”. Co mamy przez to rozumieć? „Proponujemy uniwersalną służbę cywilną dla każdego młodego Amerykanina. W ramach tego planu wszyscy Amerykanie między 18 a 25 rokiem życia będą proszeni o służbę dla kraju przez odbycie trzech miesięcy podstawowego treningu, przygotowania cywilnej obrony i służby społecznej.” – pisał Emanuel wraz z Brucem Reedem w ‘The Plan: Big Ideas for America’. Prościej mówiąc, chodzi tu o amerykańską wersję Hitlerjugend. Dalsze rozwinięcie tego planu znaleźliśmy na stronie internetowej samego Barracka Obamy: „Obama wezwie obywateli w każdym wieku do służby Ameryce, przez wprowadzenie planu nakazującego 50 godzin służby społecznej w szkołach podstawowych i średnich oraz 100 godzin służby społecznej w college'ach każdego roku.” To już nie powrót do nazistowskich Niemiec. To średniowiecze, w którym każdy poddany musiał odpracować odpowiednią ilość godzin swemu feudalnemu panu. To przymusowy nakaz pracy, który – z pięknych słów – może rozwinąć się w coś w stylu kołchozu. Oczywiście tak potworne słowa na stronie Obamy odbiły się również znaczną krytyką. Barrack jako nowe opium dla mas nie mógł sobie na to pozwolić, więc pijarowsko skorygował tekst, usuwając wzmiankę o „nakazie” służby. Podobne dywagacje miały już miejsce w czasie walki kuzyna Busha, Johnego Kerry’ego o
fotel prezydenta w 2004 roku. „Dla Ameryki, służba nie jest opcją, ale obowiązkiem z obywatelstwa” wycedził wtedy John Kerry. W kwietniu 2009 roku, w czasie rządów Obamy przed kongres postawiono ustawę zezwalającą prezydentowi zamknięcie Internetu w razie wprowadzenia stanu wyjątkowego. Autorem ustawy jest Jay Rockefeller. Z tych Rockefellerów… Jay powiedział, że Internet jest ‘narodowym zagrożeniem numer jeden’. W odpowiedzi na dywagacje zza Oceanu, Unia Europejska odpowiedziała pomysłem zarządzania Internetem, a unijna komisarz Viviane Reding ogłosiła, że Unia Europejska jest na drodze do ‘Web 3.0’. Niebawem, gdy ostatni bastion wolności – Internet – zostanie zdławiony, już nikt tego nie przeczyta. Obecnie przyznawaniem domen internetowych zajmuje się z związana z amerykańskim rządem prywatna nie profitowa firma z Kalifornii ICANN (The Internet Corporation for Assigned Names and Numbers; Pol. Internetowa Korporacja ds. Nadawania Nazw i Numerów). ICANN nadzoruje działalność serwerów na świecie. Viviane Reding wezwała do zerwania związków z rzędem USA przez ICANN i utworzenia ‘niezależnego’ ciała nadzorującego Internet, które nazwała „G12 dla nadzoru Internetu”. Obecnie szef ICANN jest wybierany przez całą społeczność internetową. Gdyby unijne pomysły wprowadzono w życie, wolność Internecie byłaby znacznie ograniczona. Tyle z pomysłami Unii. 4 sierpnia 2009 roku demokraci zażądali przyłączenia ICANN do rządu. Chcą całkowitej kontroli nad Internetem dla rządu USA. Pod koniec czerwca 2009 roku John Hartigan, szef należącej do Murdocha News Limited powiedział: „Blogersi nie idą do więzienia za ich pracę. W odróżnieniu od prawdziwych reporterów nie są pociągani do odpowiedzialności za to, co robią.” Obrzydliwe. Bogatej burżuazji marzy się, by wypowiadających się na ostatnim bastionie wolności wsadzać do więzienia. Administracja Obamy to kolejne regulacje prawne przybliżające nam IV Rzeszę. Obecnie przez kongres przechodzi Local Law Enforcement Hate Crimes Prevention Act, znany jako Matthew Shepard Hate Crimes Prevention Act. Ustawa pod pretekstem szlachetnej walki z nienawiścią będzie karała 2 latami więzienia za ‘mowę nienawiści’ w telewizji czy radiu. Dzięki niej każdy, kto nie zgadza się z rządem i otwarcie krytykuje pewne grupy, może dostać 2 lata więzienia. Ustawa jest na http://www.opencongress.org/bill/111-s909/text. Podobnież z The Megan Meier Cyberbullying Prevention Act, który rzekomo ma chronić przed obelgami w Internecie. Ustawa ta pozwoli na likwidacje całego Ruchu Prawdy 9/11 w Internecie, jak i innych ruchów, przeciwników wojny w Iraku, rządu, nowego światowego porządku etc. Ustawa jest na: http://www.opencongress.org/bill/110-h6123/show. Kolejne antywolnościowe ustawodawstwo to 2010 National Defense Authorization Act zezwalająca prokuratorowi generalnemu na uznanie za ekstremistów posiadaczy broni, aktywistów ‘antyrządowych’, ludzi o poglądach antyaborcyjnych i ludzi sprzeciwiających się obecnemu systemowi podatkowemu. Sedno dyktatury znajduje się w zgłoszonej do tej ustawy poprawce Alcee Hastings. Poprawka wśród „grup nienawiści” wymienia: „(G) Inne grupy lub organizacje, których naturę Prokurator Generalny ocenia jako gwałtowną, ekstremistyczną.” Prokurator generalny jako ekstremistę może ocenić każdego, włącznie ze sprzątaczkami, zakonnicami czy hydraulikami. Następnie zgodnie z poprzednim ustawodawstwem z czasów Busha może kogoś takiego pozbawić obywatelstwa, aresztować, więzić do końca życia i
torturować w tajnych więzieniach CIA. Poza grupami uznanymi za ekstremistów przez Prokuratora Generalnego, Hastings wymienia: „ (C) Grupy lub organizacje mające zamiar lub oczekujące na zbrojną działalność rewolucyjną przeciwko Stanom Zjednoczonym lub obalenia rządu Stanów Zjednoczonych.”
Zdjęcie poprawki (punkt mówiący o ogromnych uprawnieniach Prokuratora Generalnego). www.rules.house.gov
Poprawka znajduje się na: http://www.rules.house.gov/111/AmndmentsSubmitted/hr2647/hastings82_hr2647_111.pdf. Kolejna obrzydliwa ustawa to Clean Water Restoration Act (CWRA), która daje rządowi władzę nad zasobami wody w całym USA. Władza nad każdym zbiornikiem wodnym gwałci tu święte prawo własności i może być przydatna reżimowi w przypadku zaostrzenia dyktatury. „CWRA to zaproszenie dla federalnych regulatorów (lub organizacji środowiskowych pozywających do sądu) do wyłączenia użytkowania każdego regionu, którego nie lubią, jeżeli jest tam mało wody w okolicy.” – zauważa The Heritage Foundation. Oznacza to tyle, że w razie stanu wojennego rząd będzie mógł ‘wyłączać’ pewne zbuntowane tereny lub dokonywać wymuszonych przeludnień. Obama postanowił się dobrać się do posiadaczy broni. Dla przykładu na amerykańską listę potencjalnych terrorystów dostaje się za samo kupowanie broni – wedle AP z 22 czerwca 2009 roku liczba takich osób przekroczyła 800. Władze planują wprowadzić zakaz sprzedaży broni i amunicji dla ‘podejrzanych terrorystów’. A tak na marginesie, w 300-milionowym amerykańskim narodzie liczba potencjalnych terrorystów w 2009 roku przekroczyła milion osób.
Wzrost potencjalnych liczby terrorystów od czerwca 2004 do maja 2007. http://www.wired.com/threatlevel/2008/02/us-terror-watch/.
W kwietniu 2009 roku senat stanu Hawaje ogłosił, iż już w 2010 roku Hawajczycy być może będą potrzebowali specjalnych dowodów osobistych, by… kupić benzynę! Co za durnota! W rzeczywistości chodzi tu o wprowadzenie dowodu osobistego tylnymi drzwiami. Za Obamy wzmożona została walka z wojownikami o wolność. Dla przykładu w czerwcu agenci DEA najechali na moderatora wolnościowej strony Infowars.com, JT. Przyszedł do niego szeryf i poinformował o podejrzeniu, iż ‘produkuje metamfetaminę’, po czym wkroczyli do niego agenci DEA. Oczywiście nic nie znaleziono, ponieważ było to tylko zastraszenie. Wiele regulacji prawnych jak i praktyka rządów Busha i Obamy pogwałciła konstytucyjną niezależność poszczególnych stanów. Co mówi 10 poprawka Konstytucji Stanów Zjednoczonych? „Uprawnienia, których konstytucja nie powierzyła Stanom Zjednoczonym ani nie wyłączyła z właściwości poszczególnych stanów, przysługują nadal poszczególnym stanom bądź ludowi.” Powołując się na tę poprawkę wiele stanów żąda respektowania ich praw i proponuję ustawę HCR 50. Więcej, zaczęto nawet mówić o secesji Teksasu. Jak mówił gubernator Teksasu Rick Perry, „Miliony Teksańczyków jest zmęczonych Waszyngtonem. DC (Dystrykt Kolumbia) przychodzi do nas i próbuje mówić nam jak rządzić Teksasem”, a „rząd federalny w swojej obecnej formie staje się coraz bardziej represyjny”. Tekst wspomnianej ustawy znajduje się na http://www.capitol.state.tx.us/tlodocs/81R/billtext/html/HC00050I.htm. Patrząc na wspomniany dokument departamentu bezpieczeństwa krajowego i na inne dokumenty, memoranda i ustawy, zwolennicy HCR 50 są potencjalnymi terrorystami.
Odnosząc się do ustawy, Perry powiedział: „Oto, dlaczego jestem tutaj, by wyrazić moje niezłomne poparcie dla ogólnokrajowych prób potwierdzenia praw stanowych potwierdzonych przez dziesiątą poprawkę konstytucji USA. Wieżę, że przywrócenie treści i ducha konstytucji USA i jej niezbędnej dziesiątej poprawki uwolni nasz stan z nadmiernych regulacji i ostatecznie wzmocni naszą Unię.” Na koniec warto przywołać opublikowany w maju 2009 roku raport zajmującej się technologiami firmy CryptoHippie. W raporcie dotyczącym państwa policyjnego i inwigilowania własnych obywateli, znalazły się kolejno: Chiny, Korea Północna, Białoruś, Rosja, angielska i walijska część Wielkiej Brytanii, USA, Singapur, Izrael, Francja i Niemcy… Polska znalazła się na 32 miejscu.
A Armia Krajowa to faszyści: dywagacje DHS. Również w kwietniu 2009 roku Departament Bezpieczeństwa Publicznego (Departament od Homeland Security, DHS) wypuścił dokument głoszący, iż radykalni ekstremiści ‘gromadzą broń’ na wypadek wprowadzenia zakazu posiadania broni przez Obamę. Przy szerokiej interpretacji radykalnym ekstremistą staje się każdy posiadasz broni, a to przy innych ustawach czy memorandach czyni go terrorystą, którego można pozbawić obywatelstwa, przetrzymywać do końca życia, torturować i wykorzystywać do pracy.
Z dokumentu DHS.
7 kwietnia 2009 roku DHS wypuścił dokument skierowany do FBI i policji, który ostrzega przed „aktywnością prawicowych ekstremistów”, o czym 14 kwietnia pisał Washington Times. Gazeta zamieściła dokument na swojej stronie: http://video1.washingtontimes.com/video/extremismreport.pdf. Dokument zamieścił również wolnościowy serwis InfoWars.com: http://infowars.com/media/rightwing-dhs.pdf; oraz gazeta Huffington Post http://www.huffingtonpost.com/2009/04/14/homeland-securityreport_n_186834.html. Pełny tytuł dokumentu brzmi ‘Prawicowy Ekstremizm: Obecny Klimat Ekonomiczny i
Polityczny Podsyca Odżycie Radykalizacji i Rekrutowania Się’. Oto zdjęcie strony tytułowej dokumentu:
Jak pisze w dokumencie departamentu, tymi ekstremistami „Mogą być grupy lub jednostki oddane pojedynczej kwestii, jak opozycja wobec aborcji lub imigracji.”! Tortury i uwięzienie za sprzeciw wobec aborcji?! Wedle dokumentu rząd „będzie pracował ze stanami i lokalnymi partnerami przez wiele miesięcy” celem zebrania informacji na temat „aktywności prawicowego ekstremizmu na terenie Stanów Zjednoczonych.” „(U//FOUO) Obecny klimat ekonomiczny i polityczny ma pewne podobieństwa do lat 90', gdy prawicowy ekstremizm doznał odżycia podsycanego głównie przez recesję ekonomiczną, krytycyzm dotyczący outsourcingu prac i uświadamiające sie zagrożenie dla siły i suwerenności USA przez obce siły. - (U//FOUO) W latach 90', kwestie te przyczyniły sie do wzrostu liczby wewnątrzkrajowych grup terrorystycznych skrajnej prawicy i grup ekstremistycznych i wzrostu w atakach na budynki rządowe, oficerów prawa, banki i sektory infrastruktury. (…)” Nic innego, jak przypomnienie rządowej operacji wysadzenia Budynku Federalnego Murraha w 1995 roku. Dokument może być swoistą zapowiedzią nowych fałszywych zamachów czy prowokacji. „- (U//FOUO) Zaproponowane wprowadzenie restrykcji na posiadanie broni palnej i zakazów broni zachęci nowych członków do wstępowania w szeregi prawicowych grup ekstremistycznych, jak również zachęci cześć z nich do rozpoczęcia planowania i trenowania użycia siły przeciw rządowi. Wysoka ilość kupowanej i składowanej broni i amunicji przez prawicowych ekstremistów wyprzedzeniu restrykcji i zakazów w niektórych częściach państwa nadal jest sprawa zainteresowania służb prawa. (…)” Sformułowania te przy popularnej u rządzących dozie interpretacji oznaczają, iż każdy posiadacz broni podejrzany jest o terroryzm. Co więcej, być może zostaną wprowadzone
ograniczenia posiadania broni. Może dojść do aresztować za posiadanie broni. „(U) Obecny Klimat Ekonomiczny i Polityczny (U//FOUO) DHS/I&A szacuje, że liczba czynników ekonomicznych i politycznych kieruje odżyciem rekrutowania sie do prawicowych ekstremistów i radykalniej działalności. (…)” Oznacza to, że wielu przeciwników politycznych zostanie wciągniętych do wora radykałów i prawicowych ekstremistów. „(U) Ostatni przykład potencjalnej przemocy związane z wzrastającym prawicowym ekstremizmem może znajdować się w zabójstwie trzech oficerów policji w Pittsburgh w Pensylwanii 4 kwietnia 2009 roku. Reakcja domniemanego strzelca była powodowana jego rasistowska ideologia i wiara w antyrządowe teorie spiskowe związane z konfiskata broni, obozów zatrzymań obywateli i kontrolowanego przez Żydów "jednego światowego rządu". (…)” Przedstawia się tu historię, w której według rządu (jakie to zabawne, prawda) rasista Alex Poplawski zabił trzech policjantów w obawie przed światowym rządem. Poplawski miał rzekomo być pod wpływem stron Alexa Jonesa, dziennikarza walczącego z nowym porządkiem świata. Media jednak nie chciały wspominać o tym, że Poplawski silnie krytykował Jonesa za jego antyrasistowskie poglądy. Poplawski to jeden antysemicki świr, który przy okazji zainteresował się obozami FEMY czy światowym rządem. I przez wyczyn tego jednego, jedynego świra (nie możemy być pewni, czy nie zostało to sfingowane przez rząd) wrzucono do jednego wora zarówno rzeczywistych świrów i rasistów (przy tym wrogów Alexa Jonesa), jak i ludzi obawiających się światowego rządu czy obozów FEMY, co prowadzi już do szerokiego pola nadużyć i zakłamań przy aresztowaniach i selekcji w doborze więźniów w przypadku ewentualnego uruchomienia obozów.
Zdjęcie poniższego fragmentu.
„(U) Porównanie lat 90' (U//FOUO) Porównując obecny klimat narodowy, prawicowi
ekstremiści w latach 90' wykorzystali wiele kwestii społecznych i przedmiotów politycznych do zwiększenia widzialności grupy i rekrutowania nowych członków. Wybitnymi tematami był sprzeciw ruchu milicyjnego wobec prób kontroli broni, krytyka porozumień wolnego handlu (szczególnie te z Meksykiem) i zwracanie uwagi na odczuwane naruszanie praw obywatelskich przez rząd, jak również długo wykorzystywane przez białych rasistów kwestie społeczne takie jak aborcja, przestępstwa między rasowe i śluby ludzi tej samej płci. W latach 90' kwestie te przyczyniły sie do wzrostu wewnątrzkrajowego terroryzmu, grup ekstremistycznych i wzrostu aktów przemocy na budynki rządowe, oficerów praw, banki i sektory infrastruktury.” Oznacza to, że każdy przeciwnik aborcji; każdy przeciwnik małżeństw osób tej samej płci; każdy przeciwnik porozumień z Meksykiem, czyli przeciwnik NAFTY, przeciwnik Unii Północnoamerykańskiej, czy idąc dalej, zwolennik Zapatystów; i – co najważniejsze – każdy przeciwnik łamania praw obywatelskich, przeciwnik nadużyć ze strony policji, przeciwnik posiadania przez nich tazerów, przeciwnik Patriot Act i innych bushowskich praw, przeciwnik stosowania tortur czy podsłuchów, zwolennik ACLU, Amnesty International, Human Rights Watch czy Fundacji Helsińskiej może być prawicowym terrorystą lub ekstremistą, może być członkiem terrorystycznej organizacji, może posiadać wiedzę na temat struktury takiej rzekomej organizacji, jej członków, czy rzekomo planowanych zamachów, przez co zgodnie z takimi regulacjami jak Patriot Act czy Violent Radicalization and Homegrown Terrorism Prevention Act of 2007 może zostać zatrzymany, pozbawiony obywatelstwa, przetrzymywany do końca życia bez postawienia zarzutów i torturowany. „(U) Doświadczenie ekonomiczne i Ekstremizm. (U//FOUO) Historycznie, wewnętrzni prawicowi ekstremiści obawiali sie, przepowiadali i uprzedzali kataklizmowy upadek ekonomiczny w Stanach Zjednoczonych. Prominentni antyrządowi teoretycy spiskowi łączyli aspekty nieoczekiwanego upadku ekonomicznego do intensyfikacji strachu i paranoi wśród podobnie myślących osób i zachęcali do rekrutacji w czasie ekonomicznej niepewności. Teorie spiskowe łączące stan wojenny, nierozstrzygnięty konflikt cywilny lub rasowy, zawieszenie konstytucji USA, tworzenie obozów zatrzymań obywateli często łączono z aspektami zepsutej gospodarki. Antyrządowi teoretycy spiskowi i prorocy 'końca czasów' mogliby motywować ekstremistów i grupy do składowania jedzenia, amunicji i broni. Te nauczanie było również łączone z radykalizacja wewnątrzkrajowych ekstremistów i grup ekstremistycznych w przeszłości, jak organizacje tożsamości chrześcijańskiej i ekstremistyczni członkowie ruchu milicyjnego. (…)” Słowa te do wora terrorystów dodają ludzi krytycznie śledzących obecny kryzys ekonomiczny, ludzi obawiających się wprowadzenia stanu wojennego, obrońców konstytucji, członków milicji a nawet głęboko religijnych i konserwatywnych chrześcijan.
Zdjęcie poniższego fragmentu.
„(U) Odczuwana Groźba z Rozkwitu Innych Państw. (U//FOUO) Paranoja prawicowych ekstremistów odnośnie obcych reżimów może eskalować lub powiększać w razie ekonomicznego kryzysu lub wojskowej konfrontacji, wracając do teorii spiskowych z lat 90' o "Nowym światowym porządku". Rozwiązanie państw komunistycznych w Europie Wschodniej i koniec Związku Radzieckiego w latach 90' doprowadziło do poglądu wśród prawicowych ekstremistów, iż Nowy Światowy Porządek ustanowi rząd światowy, który przywłaszczy sobie suwerenność Stanów Zjednoczonych i ich konstytucji, co naruszy ich wolność. Dynamika w 2009 to cos podobnego, jak w innych państwach w tym w Chinach, Indiach, i Rosji, tak jak mniejszych producentów ropy naftowej, którzy doświadczają wzrostu siły ekonomicznej i wpływu. - (U//FOUO) Obawa przed reżimami komunistycznymi i spokrewnione teorie spiskowe opisujące role rządu USA jak tez współudział w obcej inwazji lub zgodzie jako część planu 'Jednego Światowego Rządu' zainspirowało ekstremistycznych członków ruchu milicyjnego do zaatakowania rządu i budynków wojskowych w przeszłych latach.” Tutaj rząd tworzy fałszywy obraz ‘nowego światowego porządku’, a każdego przeciwnika nowego porządku wrzuca do wora terrorystów i łączy z atakami terrorystycznymi. A teraz zobacz, jak opisały to nasze kochane media: http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/prawicowi-ekstremisci-zagrozeniem-dlausa,1291188,2943.
Już raz wrzucono patriotów do wora faszystów i skrajnej prawicy. 3 razy tak za eurokonstytucją. http://zspu.republika.pl/plakatyideo/glosuj.jpg.
Powyżej i poniżej zdjęcia z nowego dokumentu DHS.
W maju 2009 roku wypłynął kolejny dokument wydany przez DHS 26 marca 2009 roku. Ten leksykon zatytułowany jako ‘Leksykon Ekstremizmu Wewnątrzkrajowego’ wymienia
‘alternatywne media’ i przeciwników aborcji obok ‘samotnych terrorystów’, ‘rasistowskich skinheadów’, czy ‘neonazistów’. Dokument znajduje się na http://www.tdbimg.com/files/2009/04/30/-hsra-domesticextremism-lexicon_165213935473.pdf. Oto niektóre wymienione przez dokument ekstremistyczne grupy: „(U) Definicje: (…) (U) Alternatywne media (U//FOUO). Termin używany do opisania różnych źródeł informacji, które dostarczają forum dla interpretacji zdarzeń i zagadnień, [które to interpretacje] są radykalnie inne od tych prezentowanych w mass mediach.” Oznacza to, że wszelkie źródła informacji na temat wojny z terroryzmem, zbrodni w Iraku i Afganistanie, alterglobalizmu, zagłady w Palestynie, na temat przemiany USA w dyktaturę, na temat WTC, itd., itp., są niebezpiecznymi organizacjami ekstremistycznymi.
Zdjęcie z powyższego fragmentu.
Oto inne przykłady grup ekstremistycznych podanych w dokumencie DHS: „(U) ekstremizm antyaborcyjny. (U//FOUO) Ruch grup lub pojedynczych osób, które są zajadliwie antyaborcyjne i popierają użycie siły przeciw dostarczycielom usług aborcyjnych, ich pracownikom i budynkom. Niektórzy prezentują rasistowskie i antysemickie przekonania do usprawiedliwienia ich działalności kryminalnej.” Łączy to z terroryzmem wszelkich przeciwników aborcji.
Zdjęcie z poniższego fragmentu. Źródłem flagi zamieszczonej przez DHS w dokumencie jest wikipedia. Jest to dobre źródło zdjęć i linków do źródeł, jednakże to wstyd dla DHS, że nie mają tego we własnej bazie.
„(U) zielony anarchizm
(U//FOUO) Ruch grup lub jednostek które łączą ideologię anarchizmu z nastawieniem na środowisko. Popierają powrót do preindustrialnego, agrarnego społeczeństwa, często poprzez akty przemocy i terroryzmu.” Może być wykorzystane do rozprawienia się z ekologami. „(U) samotny terrorysta (U//FOUO) Osobnik motywowany ekstremistyczną ideologią w celu popełniania aktów kryminalnej przemocy niezależnej od jakiejkolwiek większej organizacji terrorystycznej. (...)” Każdy pojedynczy człowiek w jakimś stopniu niezgadzający się z rządem jest terrorystą. „(U) ruch milicyjny (U//FOUO) Skrajnie prawicowy ruch złożony z grup lub osobników, którzy przylegli do antyrządowej ideologii zwykle zawierającej różne teorie spiskowe. Członkowie sprzeciwiają się sie większości federalnych i stanowych praw, regulacji i służbom (głównie prawom i regulacjom dotyczącym broni palnej) i zwykle przeprowadzają treningi paramilitarne przeznaczone do odparcia ingerencji rządu w ich działalność, lub w celu obalenia rządu USA przez użycie przemocy. (Również: milicja obywatelska, niezorganizowana milicja) (...)” Na terenie Stanów Zjednoczonych wielu patriotów zrzeszyło się w milicje. Członkowie milicji posiadają broń, ponieważ jak mówi II Poprawka Konstytucji USA: „Nie wolno ograniczać praw ludu do posiadania i noszenia broni, gdyż bezpieczeństwo wolnego stanu wymaga dobrze wyszkolonej milicji.” Milicje, jak najbardziej konstytucyjne organizacje kwestionują oficjalną wersję w sprawie 9/11 oraz są zaniepokojone budową obozów FEMY w USA.
Zdjęcie z poniższego fragmentu.
„(U) ruch patriotyczny (U//FOUO) Termin używany przez prawicowych ekstremistów do łączenia ich przekonań z tymi powszechnie związanymi z amerykańską rewolucją. Ruch patriotyczny obejmuje przede wszystkim agresywne grupy antyrządowe takie jak milicje i niezależnych obywateli. (Również: Chrześcijańscy patrioci, grupy patriotyczne, Konstytucjonaliści, Konstytucjoniści)
(...)” Terrorystą jest praktycznie każdy. Każdy, kto interesuje się historią i ideałami amerykańskiej walki o niepodległość lub jest zwolennikiem życia zgodnego z konstytucją, a jednocześnie sprzeciwia się wojnie w Iraku czy oficjalne wersji 9/11, jest terrorystą. „(U) ekstremiści niepodległościowi Portoryko (U//FOUO) Grupy lub jednostki, które zaangażowane są w działalność kryminalną i popierają użycie przemocy w celu osiągnięcia przez Portoryko niepodległości od Stanów Zjednoczonych. (…)” Portoryko to okupowana przez USA wyspa w większości zamieszkała przez ludność hiszpańskojęzyczną, która jak najbardziej zasługuje na niepodległość. Każdy zwolennik niepodległości Portoryko jest wedle DHS terrorystą. „(U) grupy ekstremistyczne prostych celów (U//FOUO) Grupy lub jednostki, które skupiają się na prostej kwestii lub sprawie - jak prawa zwierząt, środowisko czy ekstremizm antyaborcyjny - i zwykle używają przemocy. Członkowie grup mogą być związani z więcej niż jedną kwestią. (...)” Cóż za szerokie pole do interpretacji. Nie podoba się aborcja? Jesteś terrorystą. Nie podobają się eksperymenty na zwierzętach? Jesteś terrorystą. Nie podoba się wycinka lasu? Jesteś terrorystą. „(U) Ruch niezależnych obywateli (U//FOUO) Prawicowy ruch ekstremistyczny składający się z grup lub jednostek, które odrzucają pogląd obywatelstwa USA. Żądają przestrzegania jedynie prawa boskiego lub praw powszechnych i oryginalnych dziesięciu poprawek (Karta Praw) Konstytucji USA. Wierzą, że są wyzwoleni od innych odpowiedzialności wynikających z bycia obywatelem USA, jak płacenie podatków, posiadanie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego pojazdu, lub posiadania numeru ubezpieczenia społecznego. Generalnie nie uznają rządów ani praw federalnych lub stanowych. Wiele grup niezależnych obywateli w Stanach Zjednoczonych tworzy oszukańcze dokumenty dla ich członków w miejsce pewnych wydawanych przez rząd form identyfikacji. Członkowie byli znani ze wspierania lub zaangażowania w działalność kryminalną i spiskowanie w celu popełnienia aktów przemocy lub terroryzmu w celu rozwijania ich ekstremistycznych celów. (Również: obywatele stanowi, wolni ludzie, obywatele preambuły, obywatele praw powszechnych)” Przerażające pole do interpretacji. Jednocześnie jeden z najbardziej obrzydliwych i odrażających zapisów. Wedle DHS każdy, kto żąda przestrzegania poprawek wprowadzonych do Konstytucji jest terrorystą. Jeszcze trochę, a terrorystą będzie każdy zwolennik przestrzegania prawa.
Zdjęcie z poniższego fragmentu.
„(U) ruch oporu wobec podatków (U//FOUO) Grupy lub jednostki, które porywiście wierzą, że podatki naruszają ich konstytucjonalne prawa. Wedle ich wierzeń zarobki nie są dochodowe, płacenie podatków jest dobrowolne, a 16 poprawka amerykańskiej konstytucji, która zezwala kongresowi na kongresowi na pobór podatków dochodowych, nie była poprawnie ratyfikowana. Członkowie byli znani ze wspierania lub zaangażowania w działalność kryminalną i spiskowanie w celu popełnienia aktów przemocy lub terroryzmu w celu rozwijania ich ekstremistycznych celów. Często atakowali jednostki rządowe, takie jak Urząd podatkowy czy Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych. (również: ruch protestu wobec podatków, ruch wolności od podatków, ruch antypodatkowy) (...)” O tym piszę w rozdziale o finansach. Terrorystami stali się przeciwnicy nielegalnego podatku dochodowego. A dlaczego jest nielegalny? Nie ma prawa nakazującego płacenia tego podatku w USA. Nie ma takiego paragrafu. Amerykanie mogą legalnie nie płacić podatku. Największym dowodem na to była akcja Fundacji na rzecz edukacji konstytucjonalnej ‘We the People’, która 7 lipca 2000 roku zamieściła artykuł w US Today, gdzie proponowała 50,000 dolarów każdemu, kto wskaże prawo, paragraf nakazujący płacenie tego podatku. Zapewne zaraz znalazły się setki osób gotowych na tę łatwą kasę! Za pewne wielu prawników, urzędników i ekspertów z pamięci może wymienić takie prawo! Nie. Niestety nie. Takie prawo nie istnieje. Szukało go wtedy wielu ludzi, ponieważ każdy chciał zgarnąć te 50 tysięcy USD. I nikt nie znalazł takiego prawa. Szukali go nawet kontrolerzy skarbowi. „(U) podziemie (U//FOUO) Termin używany do opisania tajnych grup ekstremistycznych, jednostek lub ich działalności.” Praktycznie każdy jest terrorystą. Podejrzany może być tu na przykład uczestnik antyrządowych for internetowych. „(U) gwałtowny ekstremizm antywojenny (U//FOUO) Ruch grup lub jednostek, które popierają lub angażują się w działalność kryminalną i spiskowanie w celu popełnienia aktów
przemocy lub terroryzmu w celu próby nagłośnienia ich opozycji wobec udziału USA w działaniach wojennych. Zwykle atakują wojsko, tereny władzy rządowej oraz personel, budynki i działania przemysłu obronnego.” Parę lat temu telewizja pokazywała milionowe tłumy ludzi protestujących przeciw okupacji Iraku. Wedle tego zapisu każdy uczestnik manifestacji, każdy przeciwnik wojny w Iraku czy Afganistanie, jest terrorystą. Każdego można też oskarżyć o ‘spiskowanie’.
Powtórka lat 90’: DHS, ‘ekstremizm’ w USA i ‘islamski’ terroryzm. W dokumentach DHS powołuje się na lata 90’. Przypomina się tu szopka z Bojinką, kiedy to na początku lat 90’ amerykańscy agenci, informatorzy i chronieni przez Amerykanów ludzie próbowali dokonać zamachu potężniejszego od 9/11. ‘Islamscy Terroryści’ zabili by papieża, wysadziliby amerykańskie samoloty a kolejne użyliby w samobójczych atakach na siedzibę CIA i inne budynki. Następnie związani z nimi prawicowi terroryści wysadziliby amerykańskie budynki federalne, a amerykańskie społeczeństwo byłoby przerażone sojuszem islamistów i ‘neonazistów’. Na szczęście nie dopuszczono do Bojinki. Zamach został powstrzymany przez filipińską policję. Po niepowodzeniu ludzie Bojinki byli chronieni przez CIA. Jeden z członków, Mohammed Jamal Khalifa otrzymał pomoc z CIA w postaci wizy w saudyjskim konsulacie w Jeddah, po czym bezpiecznie udaje się do USA. Amerykanie aresztują go, ponieważ prezydent Filipin wypuszcza raport na temat związanego z nim terroryzmu. Amerykanie mogliby przesłać go Filipińczykom, mogliby przesłuchać go w sprawie zamachów na filipinach, Bojinki, zamachu na WTC w 1993 roku i wielu innych rzeczy. Zamiast tego wysłali go do sojuszniczej Jordanii, gdzie wyszedł na wolność… Można by podać więcej takich historii. Wielu ludzi związanych z Bojinka było chronionych, a organizacje finansujące Bojinkę, jak saudyjska Islamic International Relief Organization, również pozostały nietknięte. Ci, których aresztowano, stanęli w sądowej szopce. Śledztwa i rozprawa pomijały pomysł zaatakowania budynków w USA za pomocą samolotów. Ważną postacią rozprawy był Dietrich Snell, który odrzucał propozycje współpracy oskarżonych. Za wszelką cenę chciano kogoś chronić i pomijano koncepcję użycia samolotów do samobójczych ataków. Kilka lat później Snell zasiadł w Komisji 9/11, gdzie cenzurował wszelkie dane na temat Bojinki… Kilka miesięcy po Bojince doszło do zamachu na budynek federalny w Oklahoma City. Było to kontrolowane wyburzenie, lecz oficjalnie za zamachem stała skrajna prawica. Jak pisałem w rozdziale na temat Bojinki, oficjalni sprawcy z Oklahoma City rok wcześniej spotkali się z członkami Bojinki na Filipinach. Oficjalne śledztwa zwyczajnie pominęły ten fakt. Gdyby wszystko powiodło się, oficjalna wersja mówiłaby o sojuszu islamistów z faszystami. Kogo obchodzi, iż zamachy ba budynki byłyby kontrolowanymi wyburzeniami, a członkowie Bojinki zostaliby zwolnieni do bezpiecznych państw, a sponsorzy byliby bezpieczni Blisko 15 lat później, gdy ludzie o wszystkim zapomnieli, a media brzęczały o kryzysie i pandemii świńskiej grypy, znów Amerykanów zastraszono sojuszem prawicy z islamistami. Najpierw DHS opublikowała raporty mieszające faszystów z ruchami o wolność. Następnie mieszając skrajną prawicę, islamski terroryzm i strach przed grypą rząd szopkowato przestrzegł przed sojuszem miedzy islamistami amerykańskimi ekstremistami w sprawie bioterroryzmu. Na początku czerwca 2009 roku amerykańscy oficjele podali informacje na temat bioterrorystycznego ataku Alkaidy przez granice z Meksykiem. Alkaidzie mogliby pomóc
‘ekstremiści’ i milicje z USA. 3 czerwca 2009 roku sprawę opisał Washington Times: „Wedle antyterrorystycznych oficjeli z którymi rozmawiał The Washington Times (...) Alkaida próbuje wykorzystać słabości w granicy USA i próbuje znaleźć sojuszników wśród małych milicji lub innych antyrządowych jednostek zainteresowanych atakiem wewnątrz Stanów Zjednoczonych.” DHS powoływała się na rekruta Alkaidy Abdullaha al-Nafisi’ego, wedle którego terroryści korzystający z pomocy milicji mieliby dokonać ogromnego ataku za pomocą broni biologicznej. Milicje rzekomo mają myśleć o ataku na elektrownie nuklearne w USA, podczas gdy przez meksykańską granicę przeszmuglowałoby ogromne ilości broni biologicznej. Do ataku miano by użyć… wąglika. Amerykanie zapomnieli o Bojince. Zapomnieli o Oklahoma City. Zapomnieli o 9/11. Zapomnieli o listach z wąglikiem. I przede wszystkim, podniecili się Obamą. Więc czemu by nie przeprowadzić takiej szopki?
Unia Północnoamerykańska. Ameryka wciąż była w szoku, a Amerykanie ciągle wołali o bomby na Afganistan, gdy do meksykańskiego parlamentu wkroczyło dwóch fotografów. Niezwykłych fotografów. Gdy o 18:00 aresztowała ich wezwana przez zaniepokojonych ludzi ochrona, okazało się, że mieli ze sobą (głównie pod bielizną i w aktówce) ładunki wybuchowe; detonatory; 9 granatów; pistolety kaliber 9mm oraz 58 naboi. Jeden z nich był byłym pułkownikiem izraelskiej armii i agentem Mossadu. Jak pisała meksykańska gazeta La Vox De Aztlan, „wierzymy, że dwóch syjonistycznych terrorystów zamierzało wysadzić meksykański Kongres. Drugą fazą byłaby mobilizacja zarówno meksykańskiej jak i amerykańskiej prasy do obwinienia Osamy bin Ladena. Najprawdopodobniej wtedy Meksyk wypowiedziałby wojnę Afganistanowi, zaangażowałby wojsko (…).” Pisałem o tym w rozdziale na temat kontynuacji 9/11. Czy dla ataku na Afganistan zamówiono by meksykański Reichstag? Mało prawdopodobne. Powód jest znacznie głębszy i bardziej bolesny. Gdyby w niecały miesiąc po tragedii w Nowym Yorku, Pentagonie i Shanksville zapłonął meksykański kongres, świat ujrzałby zjednoczony dwa narody. USA i Meksyk. Amerykanie i Meksykanie razem stawiliby czoła wojnie z terroryzmem, razem walczyliby na wszystkich frontach, razem ograniczaliby wolność. I razem tworzyliby Unię Północnoamerykańską. Po Patriot Actach, innych ustawach i ich meksykańskich odpowiednikach, USA, Meksyk i Kanada, (gdzie gdyby doszło do sukcesu w meksykańskim kongresie, najprawdopodobniej również doszłoby do ataków) razem utworzyłyby Unię Północnoamerykańską (North American Union, NAU) tworząc kolejny milowy krok w kierunku Nowego Porządku Świata.
Od lewej symbole: NAFTA, SPP, NASCO.
Na szczęście atak na kongres okazał się ogromną porażką, ale nie powstrzymało to wprowadzania Unii Północnoamerykańskiej.
Podobnie jak u źródeł Unii Europejskiej leżą różne wspólnoty, tworzą się one również na kontynencie Amerykańskim. 1 stycznia 1994 roku w życie wszedł Północnoamerykański Układ Wolnego Handlu (North American Free Trade Agreement – NAFTA), ustanawiający strefę wolnego handlu między USA, Kanadą i Meksykiem. Wedle Economic Policy Institute NAFTA doprowadziło do utraty pracy przez milion osób. W 2004 roku utworzono coś na drobne podobieństwo do Komisji Europejskiej - Independent Task Force on the Future of North America (ITFFNA). ITFFNA wspierana jest przez trzy organizacje, kanadyjską Radę Dyrektorów Generalnych (Canadian Council of Chief Executives (CCCE)); meksykańską Radę Stosunków Zagranicznych i oczywiście znaną nam choćby z historii o 9/11 Radę Stosunków Zagranicznych CFR. ITFFNA zajmuje się szybką integracją miedzy trzema państwami, a jaśniej mówiąc, szybkim wprowadzeniem Unii Północnoamerykańskiej. W Stanach wielu polityków należących do CFR jest aktywnie zaangażowanych w budowanie Unii Północnoamerykańskiej. W 2005 roku członek CFR Robert Pastor zeznał przed senacką komisją spraw zagranicznych, iż „najlepszym sposobem dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych nie są dwie granice z Meksykiem i Kanadą, ale całe granice całej Ameryki”.
Widmo Unii Północnoamerykańskiej nadciąga. http://thetruthproject.wordpress.com/2007/03/01/cr eating-north-american-union/.
Kolejnym krokiem w kierunku Unii jest Partnerstwo Bezpieczeństwa i Bogactwa Ameryki Północnej (Security and Prosperity Partnership of North America; SPP). SPP jest organizacją łączącą Meksyk, Kanadę i USA na płaszczyźnie bezpieczeństwa i współpracy gospodarczej. SPP składa się z wielu grup, które zajmują się wspólną polityką dotyczącą energii, transportu czy żywności. Kanadyjska organizacja obywatelska Rada Kanadyjczyków stwierdziła, że SPP w razie jakiegoś katastrofalnego wydarzenia czy stanu wyjątkowego, zezwala wojskom Kanady, Meksyku i USA interweniować w dowolnym z tych trzech państw. Oznacza to, że w razie wprowadzenia dyktatury, dajmy na to po nowym 9/11, do USA wkroczą Meksykanie i Kanadyjczycy.
Co może być katastrofalnym wydarzeniem? 15 stycznia 2009 roku Phoenix Business Journal pisze na temat najnowszego raportu Pentagonu: „Nowy raport wojska USA ostrzega, że globalizacja i urbanizacja napędzają socjalne zaniepokojenie, jak również potencjalny upadek rządu Meksyku, gdyby kraj stawiał czoła przemocy i korupcji wywołanej przez kartele narkotykowe i zorganizowaną przestępczość.” Możliwe zatem, że przy nowym 9/11 czy wielkim kryzysie Amerykanie powtórzą w Meksyku szopkę w stylu obalenia Mossadeka w Iranie czy Alkaidy i Talibów w Afganistanie i Pakistanie, doprowadzając do chaosu, a w ostateczności wspólnej z Kanadą interwencji w
tym państwie. Gazeta pisała o Glennie Williamsonie, szefie Canada Arizona Business Council, który wedle gazety „spodziewa się większego skupienia na Ameryce Północnej pod Obamą.” „Zaczynam widzieć trend nowej administracji - możliwość pociągnięcia niektórych amerykańskich spraw w dalekich krajach, które nawet nas nie lubią, i skupienie na kontynentalnej Ameryce Północnej, gdzie Kanada, USA i Meksyk mogłyby być samo-wystarczającą siłą.” – twierdzi Williamson. „Raport mówi także - pisze gazeta - że w czasie ekonomicznej globalizacji, ta może przynieść więcej prosperity, różnic w bogactwach i wzrostu oczekiwań gospodarczych, które mogą prowadzić do niepokoi i wojen domowych, co może wymagać amerykańskiej ekonomicznej, humanitarnej lub wojskowej odpowiedzi”. Obecnie Kanada i USA zjednoczone są w ramach istniejącego od 1958 roku Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (North American Aerospace Defense Command; NORAD), który kontroluje i chroni przestrzeń powietrzną i kosmiczną obydwu państw. W dobie tworzenia NAU i atmosferze powstałej po 9/11, zaczęto jednoczyć pozostałe typy wojsk. 14 lutego 2008 roku amerykańskie Dowództwo Północne NORTHCOM i dowództwo wojsk Kanady podpisały Civil Assistance Plan. Nie tylko otwiera to drogę do jednoczenia armii obydwu pastw, ale i ułatwia wzajemne interwencje wojskowe. Wśród celów SPP poza wspólnym zbliżeniem do stanu wojennego jest budowa wspólnej infrastruktury drogowej. Chodzi tu przede wszystkim o ogromne autostrady łączące Meksyk z Kanadą przez USA: I-94, I29 i I-35 znaną również jako Superautostrada NAFTY (NAFTA Superhighway). Rozwojem tej sieci zajmuje się nie-profitowa organizacja Północnoamerykańska Koalicja na rzecz SuperKorytarza (North American SuperCorridor Coalition, NASCO). Sieć przyszłych superautostrad NAFTY. W ideę korytarza silnie http://www.michaeljournal.org/polnocnoamerykanska.htm. zaangażowana jest North American International Trade Corridor Partnership (NAITCP), w ramach której podpisano dokument o nazwie ‘Deklaracja Integracji Ameryki Północnej’. Jednym z sygnatariuszy był burmistrz Oklahoma City Mick Cornett. Dokument ostro skrytykował senator z Oklahomy Randy Brogdont twierdząc, że dokument to skoordynowana próba: „Zniszczenia amerykańskiej niezależności i zagrabienie mienia, jakiego nikt wcześniej nie widział”. Wśród dalszych celów znajduje się również Korytarz Transteksański (Trans-Texas Corridor), ważny element SuperKorytarza. Projekt ten jest ciągle krytykowany mimo ostrej krytyki ze
wszystkich stron, w tym teksaskich republikanów i demokratów. Projekt jest atakowany również przez właścicieli ziemskich, ponieważ niszczy prawo własności, oraz przez ekologów. „Jestem Arthur Peterson, jestem emerytowanym pułkownikiem armii. Widzę dziś takie rzeczy, od których moi kompani polegli podczas II Wojny, przewrócili by się w grobie. To, że ktoś w ogóle bierze pod uwagę konfiskatę ziemi farmerom i pozbawienie ich domów, by oddać ją w ręce zagranicznej firmy z Hiszpanii, kierowanej przez Don Carlosa - niesławnego socjalistę. I położyli łapy na ziemiach Teksasu na 50 lat. Zaproponowany korytarz trans-teksański, ma być częścią superautostrady, ciągnącej się 4000 mil od granic Meksyku, przez Teksas do Oklahomy. Ustalono, że będzie to droga płatna. Prywatna hiszpańska firma ma pobierać opłaty przez następne 50 lat. Umowy z firmą były negocjowane potajemnie. Wielu stanowych ustawodawców obawia się, że podatnicy zostali sprzedani.” Firma, o której mówił Arthur Peterson – Cintra – wykupiła wszystkie lokalne gazety na trasie korytarza. Koszta zwrócą im się, ponieważ w ciągu 50 lat pobierania opłat zarobią miliardy USD. Jednym z głównych planów w ramach Unii Północnoamerykańskiej jest wprowadzenie wspólnej waluty dla USA, Meksyku i Kanady – amero. Pomysł tej wzorowanej na euro walucie zrodził się w 1999 roku, kiedy Herbert G. Grubel opublikował książkę ‘The Case for the Amero’. Pomysł obecnie budzi szczególne kontrowersje wśród Amerykanów i Kanadyjczyków. Inaczej sytuacja wygląda w Meksyku, gdzie silnym orędownikiem zarówno Unii Północnoamerykańskiej, jak i amero jest były prezydent Vicente Fox. Kolejni orędownicy Unii to beton Nowego Porządku. „Potężny think tank składający się z byłego senatora Sama Nuuna i kierowany przez Richarda Armitage, Zbigniewa Brzezińskiego, Harolda Browna, Wiliama Cohena i Henry'ego Kissingera jest w finałowej fazie przygotowywania raportu do Białego Domu i amerykańskiego kongresu, na temat korzyści z integracji USA, Meksyku i Kanady w jeden blok polityczny, ekonomiczny i bezpieczeństwa.” - pisał World Net Daily 24 maja 2007 roku. Jednym z największych przeciwników NAU jest najmądrzejszy polityk w USA, kongresmen Ron Paul. „Ostateczny cel to nie prosta superautostrada, ale zjednoczona Unia Północnoamerykańska, z walutą, ponadnarodową biurokracją i podróżą bez granic wewnątrz Unii’ – pisał Ron Paul. „Prezydent Bush powiedział, że Nowy Porządek Świata jest tworzony, że pracowali nad tym, ONZ jest częścią tego rządu. Pracują w tej chwili bardzo wytrwale nad Unią Północnoamerykańską, dlatego wielu ludzi nie przejmuje się granicami USA. Wierzą, że niezależność narodowa nie jest ważna.” – powiedział Ron. W 2006 roku kongresmen Virgil Goode Jr wraz z Paulem, Thomasem Tancredo i Walterem Jonesem przedstawił w kongresie rezolucję H.R. 487 mówiącą dlaczego „kongres Stanów Zjednoczonych powinien nie angażować się w konstrukcję systemu superautostrad Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu (NAFTA) lub wchodzenia w Unią Północnoamerykańską (NAU) z Meksykiem i Kanadą.”